Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt

Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt

tulucy 14:43, 22 wrz 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Pytanie, czym psika... Można stosować opryski eko...
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
14:56, 22 wrz 2018
tulucy napisał(a)
Pytanie, czym psika... Można stosować opryski eko...


rundup tez 40lat był niby eco....ale to jest gigantyczny przekret wiec ...dajmy spokój


znasz jakis eco specyfik co działa profilaktycznie i nie beda sie gady lęgły ???

mszyca ....ślimak ...ćma ....nornica ..muchy ...komary ....taki eko-wynalazek co działa profilaktycznie i zapobiega wylegniu sie tałatajstwa....na roslinach które popsikam.





polinka 14:58, 22 wrz 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
eee_taam napisał(a)


własnie .......przeczytaj ze zrozumieniem to co napisał....no to psika od kilku lat !!!

"Nieee! Odwrotnie. Trzeba psikać żeby żaden dziad szkodnik się nie pojawił. Ja od kilku lat tak robię i nie mam chorej ani jednej rośliny. Bukszpany zdrowiutkie jak rydze, choć u sąsiadów wyglądają jak drzewka bożonarodzeniowe w marcu. Trawniczek zieloniutki i ani jednego pędraka w glebie. Ja o tym piszę na Ogrodowisku od lat i popieram posty fotkami swoich roślin."









A znasz HT, PW,OW czy ANHK ?
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
15:02, 22 wrz 2018
polinka napisał(a)


A znasz HT, PW,OW czy ANHK ?


tak na pomidory stosowałam co tydzień HT PW OW przez 3 sezony ...choroby grzybowe przyszły poporostu później ...ale przyszły ...no i to trzeba robic regularnie ....mało kto ma na to czas ...w tym roku nie stosowałam to wywaliłam pomidory końcem lipca.

ANHK - nie robie ...ale robie gnojówkę z wrotyczu .

ale wrotycz nie truje ćmy slimaków czy mrówek ....a juz nonic napewno nie
Kasya 16:23, 22 wrz 2018


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43933
Z pomidorami to prawda ze opryski eko tylko opóźniają choroby
Co do innych chorób i roślin nic nie powiem bo nigdy nie starczyło mi cierpliwości żeby regularnie i czesto pryskać eko
Może ma to sens gdy rosliny są wolne od zeszłorocznych zarodników czy zimujących szkodników... ale nie wiem jak to zrobic w 100%
Natomiast przekonałam się ze albo roślina jest w stanie zwalczyć chorobę albo warunki się na tyle zmieniają ze choroba ustępuje na przykładzie kedzierzawosci brzoskwini
Pojawiła się choroba, ale nie opryskałam, obrywałam cierpliwie listki
Po jakimś czasie choroba zniknęła, owoce były zdrowe a drzewko wypuściło nowe liście
I jest zdrowe do dzisiaj
Tym nie mniej ja jestem dość sceptycznie nastawiona do oprysków tylko eko
Niektórym chorobom może zapobiec a niektórym pewnie nie


____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
waldek727 16:58, 22 wrz 2018


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
eee_taam napisał(a)


ale ja chciałam miec ogród ekologiczny bez psikania chemią ... ...nie chce psikac byle psikac nie wiadomo na co nawet nawozów sztucznych nie chce uzywać ...stosuje gnojówki i biohumus i obornik (coprawda granulowany ale jednak obornik)

to wszystko co piszesz nijak sie ma do ekologii ....mocno mi zaburza postrzeganie ogrodu ....i twojej osoby ....bo wydawało mi sie ze ty jestes bardziej ekologiczny niz chemiczny ((


Na Ogrodowisku nie ma ani jednego postu napisanego przeze mnie w którym bym zalecał opryski chemiczne. Piętnuję ich wykorzystywanie w przydomowych ogrodach wskazując alternatywne sposoby ochrony roślin. Sam od 10 lat nie nawożę roślin sztucznymi nawozami i nie opryskuję roślin chemią. Efekty o których piszę udało mi się osiągnąć systematyczną pracą w ogrodzie. Zgadzam się z tym, że wymaga to określonej wiedzy i jeszcze więcej czasu. Pisząc o opryskach roślin zanim pojawią się szkodniki i patogeniczne bakterie oraz grzyby miałem na myśli ANHK z ang. Actively Aerated Compost Tea. Od wieków wiadomo jak wspaniale oddziałuje na rośliny i ich system korzeniowy kompost dodany do gleby. ANHK to nic innego jak kompost w płynie który stosuję na rośliny. Ten biopreparat stanowi u mnie od lat bazę w ochronie roślin i sprawdza się w 100%.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
tulucy 17:04, 22 wrz 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
O to właśnie chodzi... Szkoda, że ja nie mam tyle czasu na to. Ale nie pryskam w ogóle po prostu. Albo przeżyją i się dostosują, uodpornią rośliny, albo out. Szkodniki zbieram ręcznie. Ile mogę.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Toszka 17:39, 22 wrz 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Justyno
Czasami dobrze by było, aby przed negowaniem kogoś i jego opinii (czytaj: rad) zapoznać się z tematem poświęcając na to chwilkę. Aby zrozumieć cokolwiek trzeba czytać ze zrozumieniem. Nic więcej. Tylko tyle.

W zacytowanej ulotce wyjaśnione jest czarno na białym

"Na roślinie działa powierzchniowo. Zawiera naturalnie występującą na roślinach oraz w glebie bakterię Bacillus thuringiensis"

Jest to bakteria występująca także w kompoście. Czyli stosując regularne opryski ANHK zabezpiecza się dodatkowo roślinę w barierę ochronną m.in. pod postacią zwiększonej dawki Bacillus thuringiensis.
Taką drogą na skróty (dla leniwców) jest Lepinox za który trzeba zapłacić...a ANHK wystarczy sobie zrobić przy o wiele mniejszych środkach płatniczych.

Drugim objawem czytania bez zrozumienia jest przeczytanie zalecenia co do ilości oprysków w sezonie - 3 razy. Wniosek nasuwa się sam, że pomiędzy opryskami Bacillus thuringiensis stanowi "filtr ochronny".
Kolejny wniosek jaki nasuwa się od razu - to jesli pomiędzy opryskami zastosowanie w/w bakterii daje barierę ochronną, to tak samo oprysk profilaktyczny będzie działał w przypadku nadlatującego ryzyka... nie pojmuję jak tej korelacji nie da się nie zauważyć

Radzę zamiast bezpodstawnie naskakiwać na Waldka to zajrzeć do wątku dedykowanego ćmie i tam zdjęcia zobaczyć. Zdjęcia zostały podane na tacy. Adekwatnie.
Każdy kto na bieżąco czytał i uczył się na wątku Waldka, wie doskonale, że teraz preferowaną przez niego formą pomocy jest bezpośrednia wizyta na konkretnym wątku tematycznym lub osoby potrzebującej. Waldka wątek nigdy merytorycznie nie opierał się na sweetfociach ogrodu.

Brak zrozumienia czyjegoś postępowania i przekonań nie upoważnia do dyskredytacji personalnej. Niestety tak znów się stało

Kasya, opryski eko na długo chronią pomidory. Te jednak są wybitnie ciepłolubne i przy skokach dobowych temperatur niestety przewiewa je i się "przeziębiają", czyli następuje uszkodzenie tkanek pod wpływem np. chłodnych nocy. Na to i chemia nie pomoże. Jedynie ocieplana szklarnia z zamkniętymi drzwiami na noc.
Natomiast zabiegi profilaktyczne tj. np. obrywanie porażonych liści sprawdzają się w przypadku jednego drzewa...ale już przy porażonym sąsiedztwie to jak walka z wiatrakami. I dopiero można sprawdzić na ile skutecznie działają środki ekologiczne. Ja sprawdziłam w swoim sadzie na starych jabłoniach, gruszach, brzoskwiniach. Z zaniedbanych latami drzew, po 4 latach intensywnego, regularnego stosowania oprysków eko w tym roku mamy klęskę urodzaju dorodnych owoców. Drzewa są zdrowe, pomimo, że 3 metry dalej u sąsiada istnieje "encyklopedia chorób".








____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Gruszka_na_w... 21:12, 22 wrz 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Toszka napisał(a)


Kasya, opryski eko na długo chronią pomidory. Te jednak są wybitnie ciepłolubne i przy skokach dobowych temperatur niestety przewiewa je i się "przeziębiają", czyli następuje uszkodzenie tkanek pod wpływem np. chłodnych nocy. Na to i chemia nie pomoże. Jedynie ocieplana szklarnia z zamkniętymi drzwiami na noc.


Potwierdzam. Moje pomidory opryskiwane pi razy drzwi co dwa tygodnie propionianem i podlewane raz w miesiącu rozcieńczonym mlekiem i gnojówkami rozchorowały się trzy dni temu. Sad opryskiwany PW od dwóch sezonów obrodził nad wyraz.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
waldek727 23:21, 22 wrz 2018


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Asiu.
Jesteś?
Bo Ci zapiszemy cały wątek.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies