W ten weekend znów nie było planów ogrodowych, bo to weekend urodzin mojej Córuś i jej Tatusia zatem w piątek wieczorem stałam przy garach i wczoraj bawiłam gości.
Ale dziś pomimo dość zimnej pogody i nieprzyjemnego wiatru postanowiłam złapać za sekator. Jak to głosi stare polskie przysłowie, na kaca najlepsza praca

Przycięłam wiec wszystkie stipy na stipowisku i te młode przy placyku też.
Przycięłam wszystkie hortensje.
Ścięłam szpaler trzcinników Karl Froester.
Pod nożyce elektryczne poszedł też ten duży Zebrinus spod okna kuchennego (na zdjęciach jeszcze jest) i Giganteusy.

Ale co najważniejsze, namówiłam Męża na spacer z kosiarką po carexowisku
Zależało mi już teraz, bo Emperory zaczynają wyłazić. Teraz przy wysokim ustawieniu noży nic im się nie stało. A carexy były już tak brzydkie i suche po mroźnej zimie, że nie było na co patrzeć. I wysokie bardzo, więc tulipanów i tak nie było by widać.

Rok temu bardzo się umęczyłam tnąc ręcznie i próbując ominąć każdy tulipan, który był już o wiele wyższy niż te dziś.

Mąż nie dość, że skosił, to jeszcze odkurzył.

Sezon 2021 uważam zatem za otwarty także u nas.

A poniżej fotorelacją

Finalny widok przepełnia mnie radością

Sezon otwarty to widać ID zawsze tak tniesz nisko?
Ja swoje na jesieni przesadzałam i podzieliłam to też tak przyciąć nisko?

Mirka napisał(a)

Sezon otwarty to widać ID zawsze tak tniesz nisko?
Ja swoje na jesieni przesadzałam i podzieliłam to też tak przyciąć nisko?

Ja trawy zawsze tnę na oko. ID tak, aby nie uszkodzić środka.
Ale tym razem zostawiłam to kosiarce

Nie mam pojęcia czy po dzieleniu można przycinać, bo nigdy nie dzieliłam.

April napisał(a)

Tu to będzie cięcia Nie podjęłabym się na raz. Choć kępy tak dorodne że faktycznie spalinówką to tylko myk, myk. Ale trzeba to potem wyzbierać, trochę oczyścić. To chyba największa robota. Ale ile materiału kompostowego, jak zazdroszczę, przydałoby się u mnie

Aprilku chętnie Ci podrzucę. Mój kompostownik już ma dość

mrokasia napisał(a)

Aprilku, mogę Ci z radością oddać cały mój
materiał po cięciu miskantów i rozplenic .

Aśka, ale masz ładnie powiązane te trawska! U mnie wszystko luźne, raz powiązałam i jakoś mi się nie podobało ale u Ciebie fajnie to wygląda. Jak to jest, że u innych coś nam się podoba a u nas to samo już nie bardzo?

Wiesz coś w tym jest! Bo w tym roku wyjątkowo krzywe te moje snopki
Ale przy trytytkach nie luzują się.

Potem przy cięciu jest łatwiej, bo trawsko nie lata po całym ogrodzie.
Ja dziś wycięłam Zebrinusa, który był takim wielkim chochołem, że na topienie Marzanny by się nadał
Może go ubiorę w sukienkę... rozważę

Hej Fajny pomysł z koszeniem carexów. Jestem za tym, żeby jak najbardziej ułatwiać sobie pracę w myśl powiedzenia "co tu zrobić, żeby zrobić, ale się nie narobić"

greg66 napisał(a)

Ja juz po cięciu, wczoraj poszło, nadal ciepło wczoraj było +19 i dziś ma być tak samo.
Kawkujemy

Pozdrawiam! Kawka u mnie w przyszłą sobotę