Dziewczyny bardzo się cieszę, że o mnie nie zapominacie i czasem ktos tu zajrzy, mimo iż mnie tak mało na forum teraz.
Juziu ja muszę najbardziej dopilnować podlewania. Ponawiam pytanie, kiedy jest ta faza zawiązywanie pąków, czy już wtedy jak są duże nowe przyrosty?
Boćku dzięki bardzo

te prawdziwe QoN są dużo ładniejsze niż te drugie. One mi jeszcze kwitną ostatkami sił mimo ciągłego deszczu.
Aniu dla mnie rower to codzienne cztery kółka. Jeżdżę wszędzie gdzie się da, nawet 90% roślinek u mnie rosnących przytargałam na rowerze. Jeśli chodzi o pergole, a raczej altanę , bo taką planuję, to nie zdecydowałam, mam na to dużo czasu. W tym roku chyba mi się nie uda, cieszyłabym się gdyby chociaż udało się teren ogrodzić, bo to priorytet. Na większości terenu posadziłam maliny, na małym kawałku trochę roślinek rozmnażam, no i następny kawałek zostawiłam pusty na altanę i nowy ogród... ale kiedy to będzie? Pracy bardzo dużo, a efektów przy tej ilości deszczu prawie nie widać.