Kasiu, pięknie wyszło...i podzielam Twoją wielką radość...

ponieważ wiem, że jest z czego się cieszyć...

Swój taras szkliłam w 2017r i ciągle radość mnie rozpiera, że mam tak fantastyczne miejsce do odpoczynku, czytania, a przede wszystkim do gapienia się na ogród w wolnych chwilach, czy chociażby do posiedzenia w czasie deszczu lub padającego śniegu...nie w tym roku oczywiście, bo wciąż zielono za oknami...mam tam cieplutko, gdyż doprowadzone jest ogrzewanie, więc lepszego miejsca w domu nie ma...Pozdrawiam i życzę wielu radosnych chwil spędzonych w wymarzonym miejscu...



Zrealizowałaś bardzo fajny pomysł!!!