Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Po mojemu. Ogród subiektywnie świadomy.

Po mojemu. Ogród subiektywnie świadomy.

Zielona 19:09, 11 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Makao_J napisał(a)

Ps. Z jakiego terenu jesteś że Gum Ball macie u siebie? U nas nie spotkałam jeszcze żadnego


Aniu, w szkółkach, które sprowadzają rośliny np. z Holandii, nie ma większego problemu z zamówieniem takich drzew. Od 3 lat mamy dostępną choćby magnolię Genie, która jeszcze rok temu była poszukiwana jako nowość. Myślę, że zagraniczne giełdy pełne są ciekawych okazów roślin, tylko szkółki nie zawsze wiedzą, na co jest moda. Mam to szczęście, że niedaleko mnie w takiej szkółce pracuje pasjonat i On jest odpowiedzialny za listę zamawianych drzew. Dzięki Jego zainteresowaniom oglądałam przeróżne, wyjątkowe odmiany. I chyba dlatego mam u siebie w ogrodzie stewartię pseudocamellię, dawidię chińską, derenie kwieciste, metasekwoję, klona strzępiastokorego, grujeczniki i... apetyt na więcej

PS Świdośliwę też mam, ale wyłącznie w celach konsumpcyjnych (w odmianie Ballerina) Posadziłam z dala od domu, bo jej owoce są tak brudzące, że nieustannie dziwię się sadzeniu jej w pobliżu domu /elewacji, ścieżek, ścian/...
Zielona 19:14, 11 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
ZieloneWrota napisał(a)
Ale cudownie ogród bielą malowany trawy jak kukiełki sterczące na baczność, widać że ogród do snu przygotowany, pozdrawiam


Niestety nie lubię tych kukieł. W zeszłym roku nie związałam traw i choć zachwycały mnie w bezśnieżną zimę, to wiosną gorzko pożałowałam jesiennej decyzji. Dlatego w tym roku, dzięki pomocy Męża, w ciągu jednego dnia związałam wszystkie miskanty i część rozplenic.

Przy okazji policzyłam same miskanty... Mam 70 sztuk!!!
Zielona 19:18, 11 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
alis napisał(a)
Marti, nie będę oryginalna-cudne, wręcz bajkowe obrazy! Pełen zachwyt i chwila ukojenia i przyjemności dla oka

Podpowiedz mi proszę, czy brązowe trawki też wiążesz?


Dzięki, Alis.
W sprawie brązowych traw napiszę, jak traktuję je u siebie, ale nie jestem przekonana, czy to dobre podejście. Nie wiążę ich Nie robię tego z czysto estetycznych pobudek. Mam wokół tyle sztywnych snopków miskantowych i rozplenicowych, że chcę widzieć choć najniższe piętro w luźnym pokroju.
Natomiast w tym roku mój Mąż związał wszystkie stipy pod brzozami Prześmiesznie wyglądają.
ana_art 19:22, 11 lis 2016


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Zielona napisał(a)


Niestety nie lubię tych kukieł. W zeszłym roku nie związałam traw i choć zachwycały mnie w bezśnieżną zimę, to wiosną gorzko pożałowałam jesiennej decyzji. Dlatego w tym roku, dzięki pomocy Męża, w ciągu jednego dnia związałam wszystkie miskanty i część rozplenic.

Przy okazji policzyłam same miskanty... Mam 70 sztuk!!!
o tak bo ptem walają się po całym ogrodzie... i docenisz wiązanie podczas ścinania

Martuś czy duże strzępiastokore u Ciebie są?
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Zielona 19:24, 11 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
MonikA napisał(a)
Super Martuś, pięknie u ciebie nawet teraz, pewnie cały rok.


Monia - wiesz, kiedy jest najpiękniej? Kiedy słyszę śmiech naszych Dzieci biegających po ogrodzie, kiedy czuję zapach prania w nim wysuszonego, kiedy spotykam wzrok Męża podczas wspólnych prac. I wiesz... taką prawdziwą urodę miał ten ogród zawsze. Nawet wtedy, kiedy był łąką metrowych chwastów.
Uwierzysz, że mam w nim więcej terenu bez roślin, z pustymi rabatami? Zdjęcia to tylko wycinek. W dodatku pstryknięty z ładniejszego profilu
Zielona 19:28, 11 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
TeresaK napisał(a)
Martuś, ale ten Twój ogród piękny - dech zapiera. Tęskniłam za nim. I sądząc po wpisach, nie ja jedna.
Napisałaś, że "w ciszy można usłyszeć najwięcej".
Usłyszałam.... "Właśnie po tym można poznać, że spotkało się kogoś wyjątkowego, kiedy można się zamknąć i razem pomilczeć". Kiedy tylko się odzywasz, widać ile masz wokół siebie życzliwych osób. Wątek wtedy "gna jak szalony" .


I cóż odpisać?
Serdecznie dziękuję, Tereso.
Na forum rzeczywiście poznałam wielu cudownych Ludzi. Niestety doświadczyłam też bolesnej prawdy o tym, że nie każdy, kto nas czyta, ma dobre intencje. Warto o tym pamiętać, kiedy decydujemy się na prowadzenie otwartych wątków na otwartym forum.
19:40, 11 lis 2016
Zielona napisał(a)


Monia - wiesz, kiedy jest najpiękniej? Kiedy słyszę śmiech naszych Dzieci biegających po ogrodzie, kiedy czuję zapach prania w nim wysuszonego, kiedy spotykam wzrok Męża podczas wspólnych prac. I wiesz... taką prawdziwą urodę miał ten ogród zawsze. Nawet wtedy, kiedy był łąką metrowych chwastów.
Uwierzysz, że mam w nim więcej terenu bez roślin, z pustymi rabatami? Zdjęcia to tylko wycinek. W dodatku pstryknięty z ładniejszego profilu


Pięknie to ujęłaś, bardzo mi się to podoba.
Aż się wzruszyłam.
Zielona 19:42, 11 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
MariBere napisał(a)


Piękny ten miniaturowy miskant w donicy

I paprotkę pozdrawiam. Od ubiegłego roku podziwiam ją u Ciebie. A u siebie powolutku rozmnażam.


Marysiu - cieszę się, że nie tylko mnie rozbawił mój największy miskant w małej doniczce
Paprotki w trzecim sezonie są już zwartym dywanem, a posadzone były co 40-50cm i miały 5cm wysokości
Zielona 19:46, 11 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
elegance napisał(a)
Bardzo dobrze wyglądają połączenia lawendy z trawami ozdobnymi i tulipanami. Jak sobie dajesz radę z tulipanami jako kwiatami jednorocznymi? Masz rozciągniętą agrowłókninę czy na bieżąco pielisz?


Mateuszu, nie mam agro na rabatach. Pielę To syzyfowa praca, ale jestem skrzywiona, bo... lubię to Działa na mnie terapeutycznie.
Włókninę mam położoną za żywopłotami, czyli np na odległości około 1-1,5m od świerków do ogrodzenia.
Zielona 19:57, 11 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
poli - ups... takiej niespodzianki cudem uniknęłam. Wykorzystaliśmy słoneczny dzień i to, że akurat rośliny były suche. Kiedy skończyliśmy przeszłam się po ogrodzie i uznałam, że nie powinnam sadzić więcej miskantów, bo za kilka lat mnie zjedzą Dzisiaj mam ich 70 sztuk. Dasz wiarę? Nie wiem, ile jest rozplenic, carexów, seslerii, stipy... A wszystko przecież trzeba wyciąć wiosną

anbu
- masz rację Też mi się podobają. Najbardziej na zdjęciach

tulucy - kominkowy dyniowy bałagan uprzejmie dziękuje Jesienne dekoracje to jedyne, które teraz akceptuję. Nieco przeraża mnie to, że usłyszałam wczoraj kolędę w sklepie z dekoracjami...
Na przekór temu... dynie dla Ciebie
/PS sprzątanie sprawia, że co chwilę mają inny układ/

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies