Kacha123 - masz rację. Mam palmy

I choć pod wpływem śniegu i mrozu połamią się i też będą śmieciły - to te czupryny są jedyną ozdobą po "akcji snopek".
Rytla - na początku mojej ogrodowej przygody też nie wiedziałam jak. To chyba naturalne. Zajrzałam jednak do Ciebie i wiem, że to, co w mojej ocenie najważniejsze - u Ciebie tez gra pierwsze skrzypce

Śmiech dzieci w ogrodzie musi u Ciebie brzmieć cudownie!
Tereso - to samo pytanie zadawałam sobie, kiedy 3 lata temu oglądałam dojrzałe ogrody na forum

Jak widzisz... nawet bez projektu i wyłącznie własnymi rękami dość szybko można osiągnąć ciekawe efekty
Konieczki - działaj, działaj, bo u Was może niedługo sypnąć
MonikA - dziękuję

To bardzo miłe.
tulucy - rozumiem Cię doskonale, bo bardzo lubię swój kominek i ustawianie sezonowych dekoracji na nim.
Makao - w zależności od temperatury paprocie zmieniają swój wygląd. Rzeczywiście fajnie to wygląda
Sebek - dziękować

Też mi się podoba.
malkul - i jak? podobają się? Najchętniej już bym wycięła stipę, żeby widzieć cisowe kule wśród brzozowych pni... Pomimo tego, że nie są małe, znikają wśród stipowych kucyków, które mają jakieś 50-60cm wysokości.
Ja też byłam u Ciebie "polookać", ale wystraszyły mnie świąteczne tematy, bom nadal w jesiennym nastroju
Madzen - moje snopki to nic w porównaniu z objętością Twoich snopów

Ciekawe, czy i kiedy przyjdzie nam odmładzać ich kępy. Myślisz, że w Wojsławicach ktoś to robi, czy największe jednak trawy rosną tam bez specjalnych zabiegów?
PS Damy radę

Co nas nie zabije... etc.
KasiuWB - ambrowiec mnie zadziwia. Większość drzew poddała się mrozowi i zrzuciła już liście, a on nadal większość trzyma! Jest jednak dużym drzewem, więc warto przemyśleć, gdzie go posadzić. Jeśli nie masz miejsca na gatunek, zastanów się nad wersją kolumnową lub kulistą.
Kasya - codziennie, kiedy podnoszę roletę tarasową, zawieszam się ze wzrokiem wbitym w szybę. Lubię ten widok
Adela - serdecznie Cię witam i zapraszam. Nie jestem autorytetem, bo zaczynałam tworzyć ogród z wiedzą na poziomie ZERO. Dzisiaj wiem nieco więcej, ale wciąż sama się uczę.
Mari-Bere - nie rezygnuj z czegoś, do czego masz przekonanie! Moje zdanie to tylko subiektywna opinia. Jeden owoc, który przypadkiem spadł na bruk, na długo zostawił mi atramentowego kleksa
Nawi - jest to jakieś rozwiązanie. W dodatku zdrowe, bo te owoce są bardzo wartościowe