Czerwiec piękny, ale przechodziły też ulewy. To pierwsze przymiarki pod altankę i wykop pod oczko. Było tak mokro, że musieliśmy prace przełożyć o kilka tygodni.



motyl na lawendzie


hyzop bardzo lubią motyle i pszczoły



Taki poziom wody w czerwcu.

W dalszym ciągu czerwiec 2013 r.
To klematis którego juz nie ma. Mam tylko jeden klematis fioletowy który rośnie na siatce ogrodzeniowej. Wszystkie inne albo chorowały albo zanikały same. Bardzo lubię te piękne krzaczki jednak nie mam ręki aby się zadomowiły na mojej działce. Jeszcze mam ten płożący którego zdjęcia są już w wątku.



Tutaj rośnie wszystko.


Przepiękna zdrowa róża która kwitnie od czerwca do mrozów jest obecnie bardzo duża nie znam nazwy mam takie dwie.



Na koniec moja królowa z 2013 r.

Świetna ta gęś. Jak ona wykombinowała, ze może się wcisnąć w wiadro

U mnie też tak mokro bywało. Straciłam trochę roślin. Część na szybko przenosiliśmy w nadsypane górki. Zrobiliśmy na kawałku ogrodu drenaż i pomogło. A teraz w ogóle nie ma problemu, choć wody gruntowe mamy wysoko. Melioracja ponaprawiana naokoło. Jeszcze tylko wiosną zrobią przepychanie jednej linii sączków.

Kasia ile ja roślin potraciłam to się w głowie nie mieści. Sprawa drenażu to można u mnie książkę napisać. Dwa razy miałam budowę wstrzymaną. Ta woda stoi przez niedrożny drenaż.
Szczytem był rok 2010 i 2011 dom stał w wodzie, do działki nie mogłam dojechać.
Jutro 2013 r. czas budowy ogrodu.

Twoja Gminna Spółka Wodna ma niedobre oceny w naszej. Podobno trudno się z nimi dogadać, gdy coś jest do zrobienia na granicy gmin. Ostatnio u nas wyłożyli 40 tys. na budowę rowów odwadniających w jednej wsi, bo z sąsiedniej gminy wszystko spływa i nie robią nic, nawet, żeby ratować sytuację.
To wcale się nie dziwię, że takie masz kłopoty z wodą.
Ja jestem delegatką na walne Spółek Wodnych z powiatu piaseczyńskiego. Już się nasłuchałam różności
U nas we wsi, po sąsiedzku dosłownie, jeden taki pobudował się na zbieraczu, to w końcu zmusili go, że zapłaci za budowę obejścia.

W mojej nie wiem jak teraz, ale 5 lat wstecz cos zalatwic to wyzsza szkola jazdy. Opisze wszystko tak jak napisalam.
Miedzy tymi modrzewiami jest wglebienie tzw suche oczko obecnie troche zasypane zwirem ktory wpada, ale woda sie zbiera z rur odwadniajacych dzialke.

Elu z ogromną przyjemnością pospacerowałam po twoim ogrodzie. Wspaniałe trawy, dużo pięknych iglaków, ciekawostki o ptakach, oczko, ...No właśnie- oczko- jakiej jest wielkości? Pięknie wygląda, tak naturalnie. Jaką macie folię?

ElzbietaFranka napisał(a)

Sprzedawca slomy jeczmiennej wrzucam do oczka w workach by woda byla klarowna - dzwoni juz w styczniu ile workow ma wyslac w marcu.

Muszę poczytaj o tej metodzie, dotychczas słyszałam tylko o 'topieniu' kwaśnego torfu.

pestka56 napisał(a)

Nie mam, ale zaraz będzie. Jeszcze troszkę czasu potrzebuję, żeby przetrzepać najstarsze zdjęcia.
Póki co możesz popatrzeć na róże na pintereście https://pl.pinterest.com/pestka56/garden-my-garden/

Kasiu szybciutko zakładaj wątek....

Znalazłam jeszcze zdjęcia jak wygląda suche oczko.

Do tego oczka spływa woda z wewnętrznej melioracji są to rury przysypane żwirem jak na zdjęciu.


a to zdjęcia po zrobieniu oczka i po ulewie





Drugie takie oczko mam w innym punkcie ogrodu już wcześniej pokazałam w wątku teraz zdjęcie zaraz po zrobieniu

Anka bardzo miło jak chwalisz więc odpowiadam oczko jak na zdjęciach ok. 25 m2. Folia a właściwie membrana EPDM jest droga ale ma gwarancje od 30-50 lat. Jak będziesz chciała to dam namiary. zamawiasz wymiar i przywożą na miejsce.
Wykopany dół, nasypany piasek, przykryty agrowłókniną dosyć grubą lub podwójną jak cienka i na to membrana. Głębokie 1,5 m

Elu o namiary poproszę jak można, zorientuję się jak to cenowo wychodzi. Niby byłam zdecydowana na folię pcv 1mm ale.... Muszę koniecznie zrobić oczko wiosną żebym mogła ruszyć dalej....