No przy takiej ilości to nie ma co się dziwić. A jest jakaś reguła co do tego cięcia? Chodzi o to czy oddzielnie każdą gałązkę jakoś czy jak leci . Przepraszam,może głupio pytam ale ja laik w tym temacie.
Te roślinę (kokoryczke) pamiętam z ogrodu Dziadków (oj dawno temu to było). Wcale mi się nie podobała. Kto by pomyślał że po latach zacznie robić za gwiazdę. Ma swój urok i wdzięk.
Też mam kokoryczkę. To chyba mocna roślina, bo u mnie dwa sezony leżała wykopana z bryłą korzeniową obok rabaty i przez dwie wiosny wypuszczała w tej leżącej pozycji pędy i kwitła. W końcu się nad nią ulitowałam i wsadziłam na hostowej. Tylko moja trochę sucho ma pod okapem, ale żyje.
A cudne kępy kokoryczki ma Ola / Babka.
Odmianowa kokoryczka zauroczyła i mnie. Jak tylko będzie okazja kupię i upchnę na rabacie hostowej...
Łany tulipanów śliczne
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius