Ja sobotę chcę zostawić na cięcie traw z eMem, ale nie wiem, czy właśnie owa dobra pogoda się utrzyma. U mnie teraz niemiłosiernie wieje Oby ten wiatr nie przyciągnął zmiany pogody na gorsze. Chociaż mówią o ochłodzeniu niestety
O nieprzekopywaniu też już niejednokrotnie słyszałam, ale jak tak człowiek przyzwyczajony do starych metod to ciężko tak jakoś się przełamać
Basia, chyba Ty powinnaś wiedzieć kiedy jest najlepszy termin sadzenia czosnku według kalendarza księżycowego (pisałaś kiedyś o pomidorach, kiedy przypada na nie najlepszy termin, to może i o czosnku coś tam napisali?). A właśnie, a kiedy wysiewać pomidory i paprykę?
Widzę,że popracowalaś, super jak równiutko pod sznurek,lubię tak
U mniee nieprzyjemny wiatr....i znowu ochlodzenie i przymrozki nie lubię takiej pogody w kratkę...ale zapowiadany deszcz mnie cueszy,bo podleje to co sadziłam
Wiola, u mnie też wiało, ale dość ciepło było. Dałam radę. Słyszałam o ochłodzeniu i też mi ono nie bardzo pasuje Deszczu u mnie w ogóle w ziemi nie widać. Normalnie sucho jak pieprz.
Ładnie warzywniczek przekopany Ja na jesieni przekopałam Też słyszałam o tej metodzie nie przekopywania, ponieważ na różnych poziomach, różne organizmy pożyteczne żyją i bakterie i jak się odwróci w skibę to podobno warunki tlenowe im się zmieniają, bo niektóre lubią beztlenowe a niektóre tlenowe
Ale ja pomimo tych teorii przekopuję wydaje mi się, że ona wtedy taka bardziej natleniona, spulchniona jest, warzywka mają niezbitą glebę, a na wierzch i tak kompost sypię
Hahaha...nawet nie sądziłam, że mi to tak szybciutko pójdzie I co mnie najbardziej zdziwiło to to, że jest strasznie sucho Dlatego pewnie tak szybko poszło