Na rabatach coraz więcej wiosny, z czego się niezmiernie cieszę




Nawet pierwsze bzyczki już mi przyjemnie brzęczały za uszami A wczoraj to nawet fruwał koło mnie Rusałka Pawik

Cudny czas się budzi

Tempo prac u Ciebie zaiste turbo przyspieszone
U mnie teraz burza grzmi a do tego od rana jest taki wicher, że nic nie można robić w ogrodzie. I weź tu czekaj na weekend

Już pora na wertykulację trawnika? Myślałam że później.

Anetko ty nas tu w kompleksy wprawiasz.

Też chciałam dzisiaj wertykulację zrobić, ale lać zaczęło Ślicznie cebulowe już kwitną

greg66 napisał(a)

Tempo prac u Ciebie zaiste turbo przyspieszone
U mnie teraz burza grzmi a do tego od rana jest taki wicher, że nic nie można robić w ogrodzie. I weź tu czekaj na weekend

Ja właśnie korzystam z pięknej pogody, choć i u mnie nastąpiło jej pogorszenie. Prace niedokończone

Nowa12 napisał(a)

Już pora na wertykulację trawnika? Myślałam że później.

Niby później, ale przyroda tak przyspiesza, że staram się za nią nadążyć

Gosialuk napisał(a)

Anetko ty nas tu w kompleksy wprawiasz.

A gdzież tam Nie śmiałabym

Aurelllia napisał(a)

Też chciałam dzisiaj wertykulację zrobić, ale lać zaczęło Ślicznie cebulowe już kwitną

Mi się udało połowę ogarnąć i musiałam się zwijać z powodu pogorszenia pogody. Czekam na poprawę

Z cebulowych się cieszę bo to znak, że wiosna tuż tuż

koliber napisał(a)

Wacku, ta "ekipa" to JA

Wiesz, w takich sytuacjach się zastanawiam: jak dogonić takie wzorce jak Ty?

Chyba za bardzo się grzebię z tym grzebaniem w ziemi. Pomijam koncepcje, umiejętność malowania roślinami których nie mam. Ja kupuję pod wpływem impulsu rośliny które mi się podobają lub w zgodzie z Waszymi podpowiedziami ale później już kłopot z posadzeniem we właściwym miejscu. "Dekalog Danusi" niestety nie jest u mnie przestrzegany. No cóż c'est la vie.