Witaj Koliberku , zawstydziłaś mnie że hej! Masz duży piękny ogród i już tak wyczyszczony po zimie, czyściutko że ho ho, mój malutki i jeszcze tyle roboty ... jak Ty to wszystko ogarniasz? Podziwiam i pozdrawiam.

Witam Cię Aniu u siebie Cieszę się, że zajrzałaś

Bo z tym moim ogrodem to jest tak, że skoro on już jest taki duży, to trzeba się zebrać w sobie i go ogarniać. Nawet wtedy, kiedy się nie chce (to zazwyczaj w sezonie letnim ). Natomiast wiosną sprawa wygląda zupełnie inaczej, bo spragniona ruchu na świeżym powietrzu latam po nim jak opętana Dodatkowo, motywuje mnie to, że w sezonie nie mam za wiele czasu na "dopieszczanie" go

Pozdrawiam i oczywiście zapraszam

Koliberku ….moje pomidory czekają na przepikowanie może jutro
gaik brzozowy masz śliczny -a tym sokiem ,to mnie zainteresowałaś jak go uzyskujesz ? tzn . jak dużo z jednej brzozy go jest ….i jak go przechowujesz ? i jeszcze -na jaką głębokość trzeba wbić i co w pień ? ….

może głupie pytanie ….ale ten sok tylko można z takich zwykłych brzóz uzyskać,czy z dorenbosów też ?

Pikuj. Moje po przepikowaniu pięknie idą w nowe liski, a i korzeni coraz więcej wypuszczają

Soku jest dużo. W domu pijemy go tylko ja i eM. Chłopaki nie chcą Przechowuję go w lodówce pod przykryciem.
W pień wbijać się głęboko nie trzeba. Ważne jest tylko to, żeby wywiercić dziurę (wiertarką) nie szerszą niż wężyk gumowy, który wetkniesz w ową dziurę Powinien ciasno wejść w pień, bo inaczej sok zamiast do wężyka będzie spływał po pniu.

Z 'Doorenbosami' nie eksperymentowałam więc się nie wypowiem Ale może warto by spróbować i porównać oba soki

Pozdrawiam niedzielnie U mnie piękny, słoneczny dzień dzisiaj

A u cb czysto tak miło wiosennie już jest i już posprzątane

Piotrek, to póki co u mnie w miarę ogarnięte to zapraszam na kawę Bo potem nie zaproszę

Nacham słynne na Ogrodowisku

Aneta oj w tym roku zapomniałem o soku z brzozy, jak myslisz jeszcze mozna bo juz się zazielenia?

Żebym miał czas hehe na kawę a ja kawy nie pijam

koliber napisał(a)

Hihihi...to i tak duuuużo mniej niż w tamtym roku Część idzie do mamy

Ja zaszalałam w tym roku . Będzie 5 (słownie pięć) krzaczków.