Hej dziewczynki, własnie wróciłam.Mama wybudzona i nawet w niezłej formie. Teraz czekać na wyniki badań tego co wycięli.
Dziękuję Wam wszystkim za życzenia , dobre słowo i modlitwę. Mam nadzieję,że wszystko będzie ok.

Miło mi bardzo,że lubicie oglądać mój ogród i to jak go pokazuję. Niestety dzisiaj nie mam zdjęć, może jutro coś cyknę

Kasiu właśnie nie można u nas pojedynczo odrolnić, kazali mi czekać na całą dzielnicę a tam już są sprzeciwy mimo,że jeszcze nawet wyłożenia nie było...
Szkoda słów, coraz bardziej myślimy nad remontem piętra u Mamy i urządzeniem tam ogrodu...baza jest tyle,że nie będzie to mój wymarzony dom i ogród...

Dana, dzwoniłam do architekta i powiedziałam, że mam rolną działkę, a on mi na to że nie muszę jej przekształcać - u nas nie ma warunków zabudowy czy planu przestrzennego , czy jakoś tak. więc nie musimy tego robić, a Ty rozmawiałaś z architektem? Jutro dowiem się coś więcej bo jestem umówiona - czas robić szkice.

Dobrze, że z mamą w porządku, dziś mój chrzestny w Bytomiu miał wstawianą zastawkę.

Dana, koniecznie znajdź kogoś, kto zna prawo w kwestii odralniania pod budowę.

To naprawdę coś dziwnego. Nie podoba mi się. Zupełnie jakby jakiś przękręt.

Nie ma, po prostu nie ma takiego przepisu, a to jest jedno prawo dla całej Polski, żeby odralniać całą dzielnicę, czy wieś.
Może zapytaj eksperta z forum Muratora.

duju napisał(a)

Dana, dzwoniłam do architekta i powiedziałam, że mam rolną działkę, a on mi na to że nie muszę jej przekształcać - u nas nie ma warunków zabudowy czy planu przestrzennego , czy jakoś tak. więc nie musimy tego robić
.

Duju, będziecie musieli odrolnić pod zabudowę. Inaczej nici z pozwolenia na budowę. Ale nie musicie odralniać całej działki, tylko ten kawałek gdzie stanie dom i będzie dojazd do garażu (ewentualnie).

Plan zagospodarowania obecnie umożliwia budowę i sprzedawanie działek większych niż 3 ary. Poza tym to jest ochrona przed niespodziankami typu złomowisko, albo coś jeszcze gorszego tuż za płotem. Warunki zabudowy też pewnie są, bo każda gmina mniej więcej dba o jednolitość zabudowy. Np. nie może być domów z płaskim dachem, albo jak u nas nie ma piętrowych. Są nawet takie gminy, które określają kolor dachów.

dana1s napisał(a)

Hej dziewczynki, własnie wróciłam.Mama wybudzona i nawet w niezłej formie. Teraz czekać na wyniki badań tego co wycięli.
Dziękuję Wam wszystkim za życzenia , dobre słowo i modlitwę. Mam nadzieję,że wszystko będzie ok.

Miło mi bardzo,że lubicie oglądać mój ogród i to jak go pokazuję. Niestety dzisiaj nie mam zdjęć, może jutro coś cyknę

Kasiu właśnie nie można u nas pojedynczo odrolnić, kazali mi czekać na całą dzielnicę a tam już są sprzeciwy mimo,że jeszcze nawet wyłożenia nie było...
Szkoda słów, coraz bardziej myślimy nad remontem piętra u Mamy i urządzeniem tam ogrodu...baza jest tyle,że nie będzie to mój wymarzony dom i ogród...

Ciesze się , że z mama dobrze
Danusiu , a nie masz możliwości zabudowy działki rolnej jako siedliskowej??? Warunkiem jest budynek gospodarczy prócz domu, a to może być garaż wolno stojący.
Zawsze można ziemi na czas budowy do dzierżawić, żeby spełnić wymagania w gminie.

duju napisał(a)

Dana, dzwoniłam do architekta i powiedziałam, że mam rolną działkę, a on mi na to że nie muszę jej przekształcać - u nas nie ma warunków zabudowy czy planu przestrzennego , czy jakoś tak. więc nie musimy tego robić, a Ty rozmawiałaś z architektem? Jutro dowiem się coś więcej bo jestem umówiona - czas robić szkice.

Dobrze, że z mamą w porządku, dziś mój chrzestny w Bytomiu miał wstawianą zastawkę.

Nie trzeba odralniać w sytuacji kiedy zakłada się siedlisko z zamiarem prowadzenia działalności rolniczej na obszarze - tutaj gmina definiuje i wskazuje ile to musi być, może być nawet 3000 m.

No właśnie

Od gminy zależy, czy kompleksowo odralnia czy pojedynczo. To jest dla niej duży koszt sporządzenia planów.

Ale za odralnianie przeciż się płaci ???

Odpowiem Wam wspólnie
po pierwsze u nas jest studium zagospodarowania przestrzeni i w studium moja działka jest oznaczona jako M mieszkaniowa.
Przekształcają tylko dzielnicami . Pytałam o inne możliwości,ale nie robią tego indywidualnie bo mają narzucony od góry plan wg. którego działają. Są na etapie kompletowania dokumentów z 44 instytucji które maja wpływ na przekształcenie działki na budowlaną. Nie ma odpłatnego odralniana muszę czekać na przekwalifikowanie całości. Byłam już chyba we wszystkich instytucjach i wszędzie mówią to samo...niestety.
Na siedlisko nie mam szans, bo teść chciał takowe zrobić ale u nas musi mieć hektar ziemi , a tylu nie mam i nawet nie wiem gdzie by taką ilość zdobyć, znaczy wydzierżawić.
Jest jeszcze jedna kwestia moja ziemia ma oznaczenie łąki trwałe(łęgi) i dodatkowo mam w podwórku rów melioracyjny i miasto stale się tym zasłania i mówią że może wcale jej nie przekwalifikują mimo ,że po drugiej stronie ulicy też jest rów i tam już stoją domy.
Powoli tracę nadzieję i zastanawiam się czy kiedykolwiek tam zamieszkam. Lata lecą, a ja chciałabym wreszcie przestać tworzyć i budować tylko osiąść i delektować się tym co mnie otacza. Działka rekreacyjna dojazdowa mnie nie interesuje, bo nie potrafię tak żyć żeby obrabiać kilka miejsc na raz. Raz, że powoli nie mam na to siły dwa nigdy nie będzie dostatecznie dopieszczona i taka jakby chciała. W ostateczności, jak już nie będę mogła wytrzymać sprzedam ogród . Tak postanowiliśmy ostatnio z M.
Mam nadzieję,że znajdzie się jakiś chętny na to miejsce...

Wkrótce pokażę Wam maleństwo przy domu Mamy już zaczęłam coś czyścić i zmieniać więc nie ma zdjęć od samego początku ale mam tam jakieś 300 metrów kwadratowych do zagospodarowania.
Może to jest to?

Pozdrawiam i uciekam zaraz, bo dzisiaj kolejny dzionek w szpitalu. dziękuję za wszystkie dobre słowa, przekażę Mamie na pewno sie ucieszy.
Pozdrawiam Was gorąco !!Miłego dnia!!