Aguś ja już miałam oliwkowy dom... teraz chyba wybiorę inny odcień.
Niewykluczone, że będzie to mięta. Do tego daleka droga, więc jeszcze zmienię zdanie ze 100 razy
Dach ma być karpiówka w graficie, ale ostatnio zakochałam się w blasze na rąbek. Niestety nie stać mnie na łupek, to byłoby cos pięknego
Kasiu ja się nawet nie próbowałam rozkręcać, wszystko ostatnio jakoś wolniej robię. Przecież nikt, ani nic mnie nie goni
Ogród wymaga jeszcze ogromu pracy, ale sprawia mi to ogromną przyjemność i zamierzam to przeciągać w czasie.
Zdjęcia zawsze lubiłam robić, miałam marzenie żeby mieć znów lustrzankę i po raz kolejny doszłam do tych samych wniosków, że to nie jest sprzęt dla mnie .
Wróciłam do kompakta i jestem zadowolona, może jeszcze zdjęcia nie są idealne, może nigdy nie będą, ale mogę klikać co mi się żywnie podoba bez noszenia wielkiej torby ze sobą.
Co ja poradzę, że mnie interesuje absolutnie wszystko od mrówki po kratery na księżycu, a żeby to wszystko uwiecznić musiałabym mieć jeszcze kilka obiektywów. ...wolę kilka nowych roślin
Witam się pierwszy raz u Ciebie od dłuższego czasu tu zaglądam i zachwycam się zdjęciami i Twoim ogrodem
troszkę też poczytałam o problemach z pozwoleniem ......bardzo współczuję ,ale liczę na to ,że w końcu Wam się uda mieć w tym raju domek ......bardzo bardzo kibicuję
ps. zdradzisz model swojego nowego aparatu ?...ładnie proszę powoli przymierzam się do kupna ........na razie mam namiar na Sylwii aparat,ale doczytałam ,że też masz nowy i mały .....jeśli to nie problem oczywiście
Pozdrawiam cieplutko
Witam serdecznie
Bardzo się cieszę, że moje fotki Ci się podobają. Aparat (masz pv.) przejdzie test przy pełni
Ogród się dopiero tworzy, jesteśmy tam 3-ci sezon, ale już go kocham nad życie.
Bardzo chciałabym już nie musieć tam dojeżdżać, ale niestety urząd nam nie ułatwia...
Pozdrawiam i zapraszam!
Dzisiaj pierwszy na prawdę słoneczny, wiosenny dzień. Posprzątałam trochę na rabatach. Wycięłam resztę bylin i imperaty. Reszta zostaje za jakieś dwa tygodnie.
Trawy już straszą, ale to jeszcze nie pora.
Pozamiatałam chodniki, zeszło mi ponad godzinę . Matko ile tego
Od razu zrobiło się przyjemniej.
W ogrodzie już wiosna na całego nawet bzyki się pojawiły