Zima Niech sobie teraz pomrozi i pobieli, a od marca niech buchnie wiosną
Nie mogę się doczekać soczystej zieleni i kwiecia w ogrodzie. Moje koszyki w sklepach internetowych zaczynają pękać w szwach. Boję się jednak, już tyle razy się zawiodłam robiąc zakupy w necie. Co sądzicie?
A może macie jakieś sprawdzone źródła?

Ten dropiaty na brzuszku to kwiczoł? Tak mi się wydaje. U nas wojny o jabłuszka toczy z kosami.

No, kobitki w licytacji wiekowej wygrywam Moja córka ma 33 lata, a ja najmłodsza nie byłam, gdy się urodziła. Dana, świadomość wieku i czasu to u mnie jedna sprawa, a samopoczucie druga i nie ukrywam, że znacznie, ale to znacznie lepsza

Dziś u nas -2 st, słońce i sporo śniegu. Piękny spacer zaliczyliśmy. Musimy kupić na przyszły rok biegówki. Kilka osób spotkaliśmy na nartach pomykających leśnymi ścieżkami.

Mam podobne doświadczenia. Sporo kupowałam w necie bo też nie ma aż tyle czasu żeby jeździć po szkółkach i nie wszystko jest dostępne.
Ale ze sklepów internetowych dostałam i pomylone rośliny i zdechłe i mikroskopijne. Odsyłać się nie opłaca.
Ale niewątpliwie jest to mega wygodne.
Lubię jak sklep prześle mi zdjęcie sadzonki albo kilku do wybrania przeze mnie. Wtedy wiem co kupuję.
Większego drzewka chyba bym nie zaryzykowała kupić w necie.
Najwięcej kupowałam na florini, ogrodowo i w albamarze.

A ja z racji tego że mieszkam w rejonie gdzie szkółki marniutkie głównie zamawiam w sadowniczym już od lat. Jestem b. zadowolona, profesjonalna strona, obsługa i dostawa. Nad sposobem zapakowania roślin zawsze się dziwię jak oni to umiejętnie robią. W ub. roku w największe upały rośliny doszły w idealnym stanie.
Danusiu podpatrzyłam u Ciebie rosa multiflora wpisałam ją na listę zakupową i tak jest często bo masz piękne sprawdzone rośliny w bajecznym ogrodzie.
Lila

to ja sie w tej licytacji nie bede spierac, wcale nie musze byc najstarsza
a w necie zamawiam tylko nasiona. Raz zamowilam i nie jestem zadowolona. Lubie pomacac i poogladac

Sadowniczy też mogę polecić. Od lat u nich kupuję i byliny, i krzewy czy drzewka. Raz zaliczyli wpadkę. Zamówienie na byliny za ponad 400 zł zostało źle zapakowane, a raczej nie zapakowane. Zawsze każdą doniczkę dobrze podlaną wkładają w torbę plastikową i tak zabezpieczają, że nawet nie drgnie w pudle. Jeśli jest kilka lub jak wtedy kilkanaście doniczek, są po otorebkowaniu sklejane ze sobą i przyklejane do ścian pudła. Ten jeden raz pracownik tylko powstawiał doniczki w pudła. Domyślcie się co dojechało Ale zgłosiłam problem i dostałam rekompensatę o równej wartości i takie rośliny jak ponownie wybrałam. Nie były to wprawdzie te same rośliny, bo złachmaniona paczka była jesienna, a rekompensata wiosenna. Zresztą te z jesiennej źle spakowanej paczki, choć wyglądały fatalnie, odżyły.