Oby były zdrowe, nie łapały czarnej plamistości i mączniaka. Ja staram się kupować róże z certyfikatem ADR.

Przylaszczki bardzo mi się podobają, jestem ciekawa białej rabaty i kaczki w tańcu po mistrzowsku ujęte. Też mnie fascynuje przyroda w postaci owadów, ptaków i zwierząt, pozdrawiam.

ja tez bardziej z atestem ADR wtedy mam pewnosc z jaka ślicznotką mam doczynienia

Najlepiej u mnie mają się te, które dostałam z Rosaćwik, ale w oryginalnych doniczkach i z etykietami Kordesa. W jednej dostawie róż przysłali mi 70 sztuk. Prawdopodobnie brakowało im z własnej hodowli, albo Kordes nie zezwolił na hodowanie i część przyszła bezpośrednio od Kordesa.
ADR jeśli chodzi o odporność jest w porządku w przypadku wszystkich moich róż. Jednakowo są odporne i te bezpośrednio od Kordesa i te z hodowli Rosaćwik, ale... Te z rosaćwikowe to wyraźnie słabsze krzewy, gorzej rosną.

Tę turzycę Ice Dance, powinnaś podzielić. Jest wielka, więc kilka pokaźnych sadzonek dostarczy
Ostatnio na fb w "trawy ozdobne" sporo było o turzycach.Jest kilka takich, które świetnie się mają w naszym klimacie, a moło sadzi się ich w ogrodach. Mają same zalety – zimozieloność, odporność, dość szybkie przyrosty i możliwość uzyskania pięknych efektów gdy sadzi się je zamiast trawnika
Do zacienionych części ogrodu można wprowadzić divulsę i remotę.

nie no oczywiscie mysle ze beda sliczne