Wreszcie mam chwilę czasu i chyba od jutra uda mi się wyskoczyć do ogrodu. Tam aż starszy, nie tknęłam palcem od ponad dwóch tygodni. U nas suszy ciąg dalszy wszystko w liściach, sypią się z drzew jak na jesień.
Wody w stawie nadal brakuje i chyba już do końca sezonu tak zostanie, szczególnie, że w prognozach upały i deszczu wcale nie widać.
Jutro muszę się wziąć za cięcie, bo mnóstwo przekwitłych i ususzonych roślin sterczy na rabatach. Jeszcze nigdy tak nie zaniedbałam ogrodu, no ale chyba już tak zostanie ...
Urząd milczy jak zaklęty, a ja dalej mam nadzieję
Moje dzisiejsze krajobrazy