Witaj Elu.
Nie chcę tutaj opowiadać o polityce, bo to nie miejsce na to, ale co fakt to fakt. W dziwnym kraju nam przyszło żyć.
Czasami ręce opadają i wszystkiego się odechciewa. Dawno mieszkałabym na swoim, a tak dylematy co dalej począć. Byłam już w różnych miejscach o poradę i niczego się nie dowiedziałam To wygląda na zwykły upór kilku urzędników, bo przecież jaki mieliby inny interes. No chyba że wkrótce się dowiem czemu tak się sprzeciwiają...
Nawet nie wiem muszę sprawdzić.
Ewciu gdybym wiedziała 5 lat temu że tak się to potoczy chyba bym nie inwestowała sił i czasu w to miejsce. Pokochałam ten kawałek ziemi, a nie mogę tam nic zrobić
Biorę taką opcję pod uwagę, ale czy to coś da, nie wiem
Ewciu tylko żadne argumenty nie działają. Nie muszę daleko szukać przecież wszystko dookoła jest budowlane tylko nie moje i dwie sąsiada. Warunki identyczne ten sam rów i tam wolno a u mnie nie wolno, bo nie.
Ludzie się budują na bagnach, nad rzekami a ja chcę w środku miasta przy okresowo pojawiającymi się rowie melioracyjnym w odległości 30 mb przy asfaltowej drodze oświetlonej, zgazyfikowanej z prądem i wodą to jest dziwne...
Gdyby nie to, ze u nas budowac nie wolno przyjelabym Cie za sasiadke.
U nas mozna wybudowac tylko tzw Austraghaus. Czyli my mozemy sobie wybudowac maly domek na starosc a nasz dom przepisac synowi. Tak ostatnio wybudowala sie sasiadka.
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Każdy radzi , co może
A może w Waszym przypadku trzeba coś robić na odwrót, choć koło nie kwadratowe.
Danusia, spójrz i pokaż inną perspektywę;
Pozdrawiam
Izuniu kochana jesteś!
Niestety to wszystko nie jest takie proste, może nawet bym zwiała z tego kraju na stałe, ale co począć jak serce mocniej bije do tej ziemi?
U Was są zupełnie inne przepisy, ciekawa możliwość. U nas takiej nie ma.
Kasiu własnie znalazłam wyrok sądu administracyjnego w podobnej sprawie jak moja, czyli w sytuacji gdzie plan zagospodarowania nie zgadza się z wcześniej uchwalonym studium. To będzie jedyna droga, bo według prawa nie można tak zrobić... można jedynie doprecyzować studium, a w nim właśnie moja działka jest mieszkaniowa.
Zobaczymy co nam się uda ugrać , jak nie przekwalifikowanie to odszkodowanie za poniesione koszty.