Ewciu u mnie cegła na podsypce cementowo pisakowej bez fundamentów leży, nie przerasta jakoś specjalnie. Z pewnością ładniej wygląda murek, ale to bardzo dużo pracy, ja poszłam na łatwiznę U mnie wszystko na płasko, bo tak mi się bardziej podoba.
Właśnie to staram się robić, nie myśleć. Korci mnie mieszkanie w ogrodzie, jednak nic na siłę Może kiedyś się uda. Plany są, może kiedyś w mieście coś drgnie i przyjdzie Ktoś dla ludzi
Ogród kocham i nie umiem sobie wyobrazić jakbym mogła żyć bez tego kawałka ziemi
Ja bym się uzbroiła w cierpliwość skoro możesz mieszkać z mamą, burmistrza zmienić w następnych wyborach i wtedy uderzać ponownie. Nie wyobrażam sobie rozstania z takim cudnym ogrodem
Dana za kilka lat to chłopaki pójdą z domu …. wtedy takie 35 m dla dwójki to nie będzie wcale mało mniej sprzątania …
...zawsze jakies plusy można znaleźć....
a tak poważnie ,to szkoda ,że nie da się nic zdziałać ……..co za uparta ta władza ….ech …
A ja bym ten 35 M2 wybudowała. Jak Burmistrz zobaczy, że jesteś zdeterminowana może odpuści.
Czy działkę można podzielić? Jeżeli tak to 2 po 35 M2 zrobić łącznik nad ziemią lub pod
Sylwuś będziemy z Mamą mieszkać, bo nie mamy innego wyjścia. Jednak ten domek to choćby taka odskocznia będzie na weekendy, czy jakiś urlop. Może kiedyś uda się go rozbudować i zamieszkać
Po dzisiejszym dniu jestem pewna, że nigdy nie oddam ogrodu. Kocham to miejsce. Szkoda, że nie można tu przenosić dźwięków. Ptaki świergoliły, a to jak miód na moje serce no jak w raju i jeszcze ta pogoda. Bosko!
Madziu to prawda, ten domek będzie miał jeszcze poddasze czyli 2 x 35, dla naszej dwójki wystarczy. Ja chciałam przenieść się jeszcze z chłopakami , ale to raczej się nie uda.
Na władzę nie poradzę
Dziękuję kochana!
Elu jeszcze myślimy, ale szala coraz bardziej się przechyla na korzyść domku
Nie muszę dzielić działki na każde 500 m2 mogę postawić taki domek.
Za dużo mam gapiów na takie rozwiązania, niestety...