Ja kolejny tydzień siedzę w domu i już wiem, że ten przedświąteczny również taki będzie

Optymistyczne jest to, że mam gdzie wracać i moje miejsce pracy nie zostanie zlikwidowane

Teraz tylko pytanie kiedy to nastąpi...
Bardzo mi się już chce pojechać na jakieś roślinne zakupy...zamiast tego wkładam sobie wirtualnie cuda do koszyków w szkółkach, ale boję się takich zakupów już się tyle razy nacięłam , że chyba nie zaryzykuję, ale.... nigdy nie mów nigdy

W przyszłym tygodniu umyję okna i wysprzątam dom, by choć trochę rozgonić ten wirusowy nastrój. Dziennie się trzęsę o zdrowie moich chłopaków, którzy ciągle pracują. Ale z drugiej strony dziękuję Bogu, bo mamy co do garca włożyć.
Po tylu latach siedzenia w domu pierwszy raz mam tego dokumentnie dosyć!
Ale wierzę , że jak przyjdzie ciepło i słońce będziemy mogli wrócić do normalności

Wczoraj byłam na chwilę na działce, było zimno i wietrznie ale świeciło słońce i od razu humor miałam lepszy

Niestety miasto raczej nam nie przekwalifikuje działki, znalazłam ludzi z innej dzielnicy z identyczną sytuacją i prawomocnym wyrokiem sądu o złamaniu prawa przez miasto, jednak dla miasta nic to nie znaczy i nie zamierzają się do wyroku dostosować. Usłyszeli to samo nie, bo nie. To jakiś mur nie do przebicia. Zatem nie ma sensu tracić pieniędzy i siły na kolejną taką samą sprawę. Jedynie sprawa o odszkodowanie, ale czy to ma sens...tego nie wiem.
Nawet program w regionalnej tv był 20 marca i nasz cudowny burmistrz ciągle stoi okoniem. Zatem szansy na normalny dom w sensie normalnych gabarytów w najbliższym czasie nie ma. Teraz musimy w 100% zdecydować, czy warto stawiać to maleństwo mamy jeszcze prze półtorej roku ważne zgłoszenie i ten czas musimy wykorzystać na podjęcie decyzji.
Coraz więcej ludzi buduje w taki sposób i nawet sobie chwali, tylko jest to metraż maksymalnie dla dwóch osób, więc dopiero na emeryturę

Do tej pory czyli kolejne 20 lat będziemy chyba mieszkać u Mamy, więc czeka mnie choć delikatny remont, bo już nie wytrzymuję...
Strasznie to wszystko pogmatwane. Już nawet przeszło mi przez myśl, by sprzedać dom i działkę i kupić inny z ogrodem, ale jak ja zostawię po raz drugi miejsce które pokochałam całym sercem...
Pozdrawiam Was serdecznie i zostawiam Wam moje słoneczne włości