Pety nie są powodem żółknięcia mieczyków.
Na pierwszym zdjęciu coś podgryza cebulkę,tak podejrzewam.
Z niego już nic nie będzie , takie mieczyki usuwam.
Co do drugiego jak często je podlewasz?
Wiesz co ostatnio podlewałem je chyba z (tak przynajmniej mi się wydaje) z jakieś półtora tygodnia temu może nawet więcej. A co? Podejrzewasz że są przelane ( no nie wiem może babcia podlewała-z odległości wszystkiego nie dopilnuje) czy przesuszone?
Ech dosadzasz hosty,Suuper.Nie, to nie są te same odmiany.Ale to fajniej.Ja lubię .Piękne róże.
I liliowce już ci kwitną.U mnie tylko ten żółty majowy.
Ale dużo już w pączkach mam .
Irysy mam y chyba takie same te białe.I naparstnice pięknie się juz prezentują.
Ładnie tam masz
Skoro je podlewałeś ok. 1,5 tygodnia temu to nie powinny być przelane.
Odsun kamienie, wzrusz ziemię, jeśli zaczną Ci chorować inne mieczyki to podejrzewam że wtedy to będzie choroba grzybowa.
Mam nadzieję że trochę pomogłam
Wszystkie inne trzymają się dobrze- nie żółkną ani nic. Może rzeczywiście jakaś choroba. W piątek postaram się sprawdzić bo w święto nie wypada grzebać w ziemi Dzięki za pomoc Przydała się na pewno