Wiecie co ja nie mam ręki do kwiatów z nasion, przeważnie kupuję już gotowe,może skusić się i posiać coś. Ela udają ci się kwiaty z nasion, bo Radziu ma patent na mieczyki. Nie mówię tutaj o jednorocznych typu śmierduszki bo mi też takie wychodzą, myślę o tej rudbece. Ela kiedy masz zamiar je wysiewać?
Gosiu nie nastawiłem się wyłącznie na mieczyki hahah. Nie ma się co martiwć
Po prostu ten sezon ogłosiłem u siebie sezonem mieczyków i lili ( stąd jak dotychczas kupiłem ich najwięcej ). Co do nasionek do pierwsza partia została wysiana 11.02. Do ziemi trafiły wtedy m.in. nasiona rozplenic, aminka, orlików, dalii, aksamitki, chabru górskiego, ostróżki, lewkonii, lwiej paszczy, naparstnicy, rudbekii, kobey. Pewnie było coś jeszcze ale już nie pamiętam a jestem w domu ( w mieście ) a nie na wsi. A do wysiania jeszcze trochę roślin będzie Jeśli chodzi o łubiny to wysiewałem tylko jednoroczne ( te urosłu ładne ). Kiedyś miałem łubin trwały, ale na rabacie na której on rósł była przebudowa i nie zniósł on przeprowadzki ( łubin ma korzeń palowy )
Trwałego został mi tylko jeden krzaczek. Ale w tym roku na jednej z rabat zaplanowałem łubin o jasno różowych i kremowych kwiatach. Nie będę go jednak wysiewał bo mam na pobliskim targu zaprzyjażnioną panią ogrodniczkę która obiecała mi dorodne egzemplarze Rozumiem że ty masz zamiar wysiewać ?
Gosiu ze mnie nasionkowy laik albo potwor. Na razie wysialam kobee. Z 6 nasion wzeszly 2. Mam wysiana lawende, heliotrop, werbene patagonska, zmijowca, ostnice, szalwie omszona, acene, powojnik tangudzki, hyzop, belamkande. Myslalam, zeby rudbekie wysiac tak do 15 marca, ale musimy chyba zapytac jakiegos fachowca.
Hahah czyżby jakiś sarkazm
Ela ja rudbekie zasiałem do doniczek w ty roku pierwszy raz. Do tej pory siałem do ziemi i nie było problemu. Rosły jak na drożdżach ( a były zasiane w dosyć ciężkiej - takiej polnej ziemi, poza tym rosły pod okapem więc miały dosyć wilgotno )