Kasiek napisał(a)

Widze ze bojowo u Ciebie

Bardzo...trzeba wytłuc co do jednej...

Napia napisał(a)

Walki z ziemiórkami nie zazdroszczę, ale wysiewy na parapecie (?) podziwiam

Parapetach...chyba muszę zrobić jakąś półkę żeby wszystko było w jednym miejscu...

Aga cieszę się, że jesteś Ja byłem u ciebie cichaczem i podglądałem tawułki

Mam pytanie co do tego brązowego na ziemi czy to nie wygląda jak bąbelki i czy jak dotkniesz to nie zostaje mokry kolor na palcu???

Sylwia, przybliżyłem zdjęcie...co się okazuje, a zauważyłem dopiero teraz...tam są jakieś bąbelki/kuleczki jajeczka...takie brązowawe...
Co to jest?

A dotknij czy zostaje na palcu śluz w tym samym kolorze?

Aaa, to aktualnie nie mogę...jestem w domu...powiem jutro babci żeby dotknęła...
A jak zostawi śluz to co to?

Jak zostawi śluz to jest to takie żyjątko co nie jest ani rośliną, ani zwierzątkiem czy grzybem i nie szkodzi. Na jego temat jakoś chyba we wrześniu u mnie było bo na rabacie trocinowej miałam, Danusia mi nawet nazwę podlinkowała, ale ja nie zapamiętałam niestety, w każdym razie ono potrafi się przemieszczać( one sensie bo to nie jedno jest). Jak mazi nie zostawi to jest coś innego czego nie znam, ale wtedy te kuleczki mogą się okazać jajeczkami czegoś

A powinno się to zwalczać?
Oby to było tylko "coś" o czym mówisz...

Radziu2013 napisał(a)

Elu, żebyś nie czuła się pominięta choć właśnie po to pisałem ogółem do wszystkich żeby nie było takiej sytuacji

Radziu przeczytałeś szybciej niż się wycofałam z poprzedniego wpisu. Czasami tak bywa, że czytam ostatnia stronę i odpisuje, później zwiedzam a tu wpis z życzeniami i musiałam skasowac mój wpis pozostało tylko podziękowanie.

Dzięki bardzo.

Radziu nie przejmuj się jakimś nalotem. Nie doczytałem gdzie jest ten nalot na pewno na ziemi.
Spróbuj popryskac sokiem z grejpfruta trochę dolej wody i parę kropli oleju zrób próbę na kawałku ziemi. Jak masz citrosept wyciąg z grejpfruta też może być.
Jeszcze pozostaje woda utleniania.
Albo usuń warstwę z powierzchni ziemi. Mnie się wydaje, że Ziemia bardzo wilgotną nie podlewać jej, to jest jakiś grzyb.