Bogactwo kwitnien u Ciebie WIELKIE.
Paleta barw też różna.
Podoba mi się. ;D
A co to jest biało kwitnące na drugim planie z ostrozkami ??
Marketowa rozyczka piękna .To jedna sztuka ?
Aniu...co zakwitnie to przekwita...wszystko przez te upały...
Paleta barw różna? Trochę staram się ograniczyć...wkradł się pomarańcz żółć i czerwień...Ale będę starał się go albo ograniczyć albo całkiem zlikwidować...no może nie zlikwidować ale przenieść w inne miejsce i stworzyć Tylko w ogród z takich ciepłych barw...coś podobnego do ostatnich zdjęć z Chalsea Flower Show...wiadomo odwzorowanie to nie będzie hahah
Za ostróżkami A w zasadzie to przed nimi rośnie biała szałwia...pszczoły ją bardzo lubią więc i ja lubię...
Radziu, ja też lubię kolorystycznie w ogrodzie, ale z musu wiosną jest w kolorze bieli i fioletu, potem szał tulipanowy, potem piwonie, potem lilie i liliowce, no i hortensje z jesiennymi. I jak popatrzę, to wcale tak dużo tych kolorów nie ma., No może odcieniami i fakturą trochę się miesza, ale ogród to nie łazienka!
Gratuluję nabytków, szklane pojemniki? Ciekawe. Pokazuj.
A różowe przetaczniki też mam. Ale u mnie jeszcze ani różowe, ani niebieskie nie kwitną.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Radziu wysiane a zapomniane to chyba żywokost, siałeś?
Wiesiołka różowego nie widziałam jescze róża śliczna. Jak sobie przypomnę początki Twojego ogródkwania i porównam z dniem dzisiejszym to wrażenie robi jak szybko to miejsce zaczarowałeś co babcia na efekty Twojej pracy mówi? Docenia?
Zrób kiedyś porównania z ogrodu. Miejscami przed i z dzisiaj, będzie szok
Naparstnica jednoroczna niech się wysieje nie ścinaj
Hahah Haniu świetne Takie złote myśli
Dzisiaj już chyba nie pokażę...fotek nie zrobiłem, a są już u babci...chyba że uda mi się jeszcze wyskoczyć do niej na czereśnie to wtedy przy okazji cyknę
Żywokostu na pewno nie wysiewałem...tego pod dostatkiem nad brzegami rowu...
I wydaje mi się, że żywokost ma nieco inne liście...
Wiesiołka różowego mam póki co tylko jeden egzemplarz...zamawiałem w A...i muszę jeszcze dokupić...ten ma dużo większe kwiaty...mam nadzieję że rozrasta się równie szybko jak ten zwykły...
Mówisz, że już zaczarowałem? Może to tak wygląda na zdjęciach...ja jak tak popatrzę na ogród to widzę ile jeszcze pracy przede mną aż do pożądanego efektu...a jeszcze cały czas mi się koncepcje zmieniają
Sylwia, z babcią raczej nie mówimy za bardzo o efektach pracy itd. Każdy widzi jak jest i to nam chyba wystarcza...Czasem tylko jak pod wieczór idziemy jeszcze zrobić obchód po włościach to wymieniamy się zdaniem na temat roślin...a najczęściej mamy odmienne zdania Ale kto się czubi ten się lubi
Naparstnicy nie mam zamiaru ścinać...niech się sieje na potęgę Dzisiaj na targu widziałem jeszcze taka ładną...o rdzawym kolorze...ale było za późno...kaska została wydana hahah