Aniu dziękuję, koty zawsze się potrafią urządzić, chętne do pokazów, jestem w domu , mam 1 dzień urlopu, muszę jeszcze wygrabić resztki liści z trawnika aby nie gniły, bo mokro, wyciągam też wszystkie pierdoły świąteczne, stroję chatę i przed chatą.
nic nie udało mi się, dzisiaj miałam wolne , liście ( resztki) wygrabiłam z trawników, A gdzie to wysypisko, blisko miałaś?
Daria czytałaś wiadomość na pw?
Wysypisko , czyjeś składowisko juz usuniete, ale ja jeszcze oczyszczam z resztek. Już kiedys byłam 2 razy, a wczoraj trzeci raz i widze , że jest jeszcze trochę. Nie aż tak blisko, po drodze do teściowej i do wiader i do bagażnika, ale nic a nic nie czuć bo stary.
Ale szyfry hehe, ale wiesz o co mi biega. Buziak
Dzięki Gosiu za porcję zdjęć, tych energetycznych z lata i tych jesiennych.
Mnie weny brakuje, choć parę obiektów w ogródku by się znalazło.
Pozdrawiam