Tu czapeczka tam czapeczka biała i jest fajnie. Jak sobie przypomnę,że ma być deszcz i plusowe temperatury od razu źle się czuje.
Sięgam pamięcią do swoich kat dziecinnych jak śniegu było do kolan a z górki zjeżdżaliśmy na workach lub łopatach. Styl między nogi i dawaj. Przychodziłam do domu z kilogramami lodu na welniakach.
To była zima nie chorowałam.
Kto robił orły na polu?