Posadziłam tą biedną hortensję ogrodową - będzie z niej cos to dobrze, a jak nie to trudno Miała za małą wykopaną bryłę korzeniową, aj nie fachowo, ale jak już pisałam darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda
A na koniec jak chcecie się pośmiać - z moich kancików rabatkowych hahahhah - kupiłam sobie szpadelek za całą 10 i dłubałam trochę, ale jakoś chyba za dużo mi się rypło hahahhaha
Aurelka, ale superowe rzeczki porobiłaś. Też bym już chętnie zaczęła cebule sadzić, zawsze sadze o tej porze. Waham się trochę czy nie jest za mokro, żeby cebule nie pogniły. A kanciki zrobiłaś na medal. Kosiarce będzie łatwiej.