O kurcze no ja nie cierpię jak do nas włażą nie wiadomo którędy... nawet na tarasie zaznaczają teren. Masakra!

Wiesz co hym zrobila? Pociagnela wzdluz tego plotu siatke - nawet niska zeby chociaz dolem czworonoga powstrzymala w razie kolejnej obluzowanej sztachetki.

Nie cierpie - wrecz chorobliwie - obcych psow u siebie na podworku. Ale ja sie psow boje

U mnie parę dni temu, taki jeden jegomość wpełznął (dosłownie) pod bramą na moje podwórko Ale go wtedy pogoniłam hihi...Myślałam, że utknie pod tą bramą, bo wracał tą samą drogą

Koliberku właśnie mama pogonila i dzięki temu zobaczyła którędy wchodzi

Tak Zojka tak trzeba będzie zrobić

Kurcze, szukam Twojego wątku na tej całej liście, a Ty nie u siebie tylko w gościach
Przyszłam zobaczyć hortkę

No zima za oknem to mi się nawet u siebie pisac nie chce hahahah wkleję wkleję za niedługo

Czekam

Tez czekam

O taka :