U mnie piwonie już przekwitły, pięknie dzwonki u Ciebie kwitną, w kamieniach ciekawa rabata. Czy też jest tak sucho u Was? Co masz na tej ramce pod drzewem?

Gosia tydzień temu lało siarczyście parę dni, więc suszy nie ma Gorąco tylko strasznie po 30 stopni i wyżej W ramce jest berberys, szałwia, funkie

Aurelllia napisał(a)

Sprawa patyków ma się tak: na 100, które próbowałam ukorzenić, został jeden hahahahhahha - Vanilka - ale wynik co, no sukces taki, że boki zrywać hahahha

O kurcze faktycznie niezły wynik... u mnie nadal są w dobrym stanie ale zauważyłam ze najgorzej ukorzeniają się limki... pozostałe świetnie się mają, nawet będą kwitły...

Naparstnicę zostaw na nasiona, rozsieje Ci się i będzie całe stado

Twoja róża już tak się zebrała obficie, muszę podejrzeć na swoją, ale nic nie kwitło.
Naparstnica piękna, też mi się podoba, ale nie mam.

Basiu no taką produkcję chciałam mieć i nie wiem co nie tak poszło z tymi patykami, trzymałam je w wodzie, wypuściły listki, a po 2 miesiącach zaczęły żółknąć, bez korzonków no nic - teraz próbuję z zielnymi, ale od razu do ziemii

Limki ciężko się ukorzeniają, ale najlepiej wychodzą z sadzonek zielnych. Niedawno cięłam słabsze pędy i zostawiłam tylko kilka najmocniejszych. Z obciętych pędów zrobiłam sadzonki z 2-3 węzłami i wsadziłam do ziemi zmieszanej z piaskiem, górną część obcinałam, dolne liście też obcięłam a górne przycięłam do połowy. Postawiłam w cieniu i podlewam, ale z umiarem by nie zgniły. Nie przykrywam niczym i stoją na baczność. Tak ukorzeniałam Limki w zeszłym roku i 50% sukcesu. Polecam ten sposób.
Idę czytać wątek

Rosa dziękuję za podpowiedź Miło, że zajrzałaś

moje patyki hortkowe już wszystkie padły - najwyraźniej to nie jest moja mocna strona...

Aurelia tez masz cierpliwosc. Gorszy wynik niz w Brukseli 27:1 a ty 100:1 ha ha.

Ale jakby nie bylo odwaznych ludzi nic by na świecie nie bylo. Moze nastepna rozsada sie uda. Mimo wszystko ladny krzaczek.