Anula dzięki tobie dowiedziałam jak nazywa się krzew, który rośnie w moim ogrodzie i jest trudny do usunięcia. Pozostał po nasadzeniach ojca, jako żywopłot od strony drogi, część usunął M i posadziłam tam tuje, ten dziwoląg to karagana

cieszę się Aniu, że się na coś przydałam !

Dzięki Anula.
Trochę mi pomogła wizyta - czułam, że jest trochę bardziej wąsko i długo niż u mnie.
A trochę to zasługa mamy - przez parę lat była architektem (krótko pracowało, bo po urodzeniu mnie już nie wróciła do pracy). Ona to ma miarkę w oczach.
Ja się zawsze dziwię, że ludzie patrzą na plan mieszkania i nie widzą jak to wygląda w rzeczywistości.
Mają plan przed sobą i nie wiedzą, czy ten pokój jest duży, czy mały, czy szafa wejdzie i czy kanapa nie zasłoni drzwi balkonowych. Jestem jednak upośledzona pod względem przenoszenia tego co widzę na papier- nic kompletnie nie umiem narysować.

no proszę, wrodzony talent z Ciebie Gabi
no nie każdy "widzi" plany i ...je rozumie (co najgorsze), ja czasem mam projekt , omawiam i widzę (!) że kompletnie nie jest rozumiany...dlatego wizualizacje dzisiaj to zbawienie dla klientów i dla architekta też !
a co do Ciebie to nie można miec wszystkich talentów zostaw innym troszkę....

Anula, nie śmiej się ze mnie.
Akurat talentów u mnie niewiele. Jak widzę, co potrafią zrobić niektóre dziewczyny tu na Ogrodowisku...
Stroiki, choinki, kompozycje, projekty Syli, etc. Już nie mówiąc o głównym tutaj - pięknych kompozycjach roślinnych.
Ja nie śpiewam, nie rysuję, w ogóle manualnie noga. Coś mi się musiało trafić.
Chyba głównie talent "dyrektorski" - wiem często co jak ma wyglądać, gdzie ma być i nawet wyszukać fajne rzeczy potrafię, ale ktoś musi zrealizować to co wymyślę.

ja się nie śmieję ! ja się pocieszam....
ale dyrektorowanie to wielki talent, no no tego tez nie każdy potrafi, no bo dobra organizacja i zarządzanie, to połowa (ba ! więcej) sukcesu

Tylko takie nie do końca rozwinięte i niekonsekwentne te moje talenty. Np. wzięłam architektów do urządzania domu i jak zapłaciłam to mi się od razu rozjaśniło i wszystko sama wybrałam, skomponowałam i po sklepach sama szukałam.

A Ty projektujesz wnętrza na własny rachunek, czy u kogoś? Jaki styl lubisz?

A może się spotkamy jak będziesz miała wolniejszą chwilę?

Anula, ja niewiele znam się na planach ale widzę, że ładnie rysujesz .
Co do karagany: bardzo pożyteczna (pyłek i nektar) roślina i powinna być sadzona na trudnym gruncie (wiąże azot). Może przystojna nie jest ale zbawienna dla gleby i pszczół. Trudno usunąć?

Ewa, a co to znaczy na trudnym gruncie?
może jej nie usunę całkiem ale chyba przestawię... ja mam taką szczepioną, krzywa jak nie wiem, ale miałam takie parcie na większe drzewko, że wzięłam co było ;// taki impuls kogoś mało cierpliwego... no głupota, wiem. Ale skoro dla pszczółek dobra, zostawię dla pszczółek

Ewo, a co to jest trudny grunt? Piasek, czy glina, czy kamienie?

Możesz za parę minut do mnie zajrzeć?