hehe, dobry pomysł Justi !
ale ja w zasadzie zmarźlak jestem.... kawusia na słoneczku w 30 st i nie na szybko

....zima widziana jako zróżnicowanie kolorów, faktur, wielkości...myślę, że każda pora roku ma swój urok, mój
tata mówi, że każda pogoda jest piękna i patrząc w ten sposób na świat unikamy depresji i marudzenia....

A taty trzeba słuchac....

a przynajmniej mu wierzyć

Bogdzia napisał(a)

A taty trzeba słuchac....

anula_wn napisał(a)

mój tata mówi, że każda pogoda jest piękna i patrząc w ten sposób na świat unikamy depresji i marudzenia....

A Ty Anulku jesteś takim Promyczkiem, bo masz mądrego tatę, który zaszczepił w Tobie czerpanie z życia radości i zauważania piękna. No bo jaka głęboka jest prawda w tym, co tata mówi... Gdybyśmy np. nie mieli jesieni, której na ogół nie cierpimy w wydaniu dżdżystym, to nie powstał by przepiękny wiersz Staffa "O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny, I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny"... To samo jest z każdą inną porą roku...
Widzę, że masz niemal identyczny karmniczek dla ptaszków. Tyle, że mój stoi, jakby był w czapce-niewidce...

Eluniu, Ty zawsze dobro słowo powiesz !
myślę, że życie jest piękniejsze jak dostrzegamy piękno i dobro jak widzimy tylko zło....staje się złe....
a wiersz piękny, jak świat, jak pory roku, jak życie

karmnik zrobił mój M z Franiem, stanąl jednak w złym miejscu...z przodu domu mamy drugi i choć jest przy podjeździe przylatują i wróble i sikorki i sójki, a nawet sroki !

U mnie też stołówka otwarta. Najczęściej goszczę sikory modre, bogatki a nawet czubatka się pojawiła. Po placu u sąsiada spacerują piękne bażanty 3 dorodne samce. Do mnie zaglądają rzadko. Boją się pewnie naszej Luli.

Kasiu, u nas bażanty jedynie na polach pobliskich widziałam ! piękny widok nawet jakiegoś drapieżnika widziałam kiedyś, ale nie wiem co to był za ptak, siedział za wysoko.....

Anula,też jestem wielbicielką puchowych kołderek na roślinach,a u mnie nic