Idę spać, bo jutro znów pracowity dzień! Dobranoc.

ojej ale przestraszylo ta piwonie.

Ty spac a ja wstawac

Milego dnia w ogrodku

Dziękuję Izabelko, Tobie szybkiego rozpoczęcia weekendowych działań. Pakuję już plecaczek, ale przedtem psa muszę wyprowadzić, żeby pobiegał. Po wczorajszej odsłonie ciepła spałam jak młody bożek!
Idę pooglądać moje różyczki, może oprysk trzeba zrobić? Ale nawóz dać, to już na pewno trzeba.




Wszystkim życzę odpowiedniej pogody. I żeby mi tu kwęków nie było!

Kwękać nie bedę ....ale? u mnie pogody jak na razie brak :zimno ,wietrznie i chmurzyska..buuu

Haniu widzę że u ciebie czosnki też mają żółte końcówki,mnie to bardzo denerwuje,ale one chyba tak mają.
Ja też myślę nad wyrzuceniem ogrodowych,ale jak nie przemarzną,co rzadko się zdarza kwitną pięknie

Cieszę się, że dotarło
Róże w kondycji, reszta też, niby straszy, ale chyba wróci nam do normy
Miłego ogródkowania, służy Tobie, bo piszesz, że spisz jak niemowlę

Dotarłam do domu! Aż żal było wracać! Melduję, że byłam na grzybach! Co prawda trafił mi się jeden grzybek ale za to z górnej półki: smardzówka czeska - odmiana
smardza. Oczywiście w moim ogródku, gdzieżby indziej!



I najpiękniejszym obecn ie kolorem ogrodu jest kolor żółty i pomarańczowy.

Ale energetycznie fotki

wyobrazam sobie jak bardzo żal było ,pogoda dzis nas wreszcie rozpieściła
mlecze cudowne masz ,w tym roku i mi obrodziły-sąsiadowe zdążyły się wysiać ,narzekać na ich brak nie mogę hi hi
zjawiłam się wreszcie

Wszystkie mlecze z widoku usuwałam, ale ten jeden na rabacie między pierwiosnkami się zaczaił. No i mam to uwiecznione! O Tobie Violu i o Krasnalkach nie zapominam!