hanka_andrus napisał(a)

Jak już jeden urwałaś to resztę pozostaw niech rośnie. Urywa się ten pierwszy na rozgałęzieniu. Inaczej cała para pójdzie w ten jedyny owoc. No i to dość żarłoczna roślina- co tydzień papu.

o widzisz, wiedziałam, że kto jak kto, ale Ty będziesz wiedziała tak zrobiłam, urwałam ten na rozgałęzieniu, a teraz muszę dokarmiać
dziękuje Haniu słonecznego i ciepłego dzionka życzę

Moniu, Zbyszku, odwzajemniam życzenia słonecznego dnia! Dobrze, że Wam popadało, o tej porze nie ma jej za wiele, Byle nie było to oberwanie chmury, bo taka ulewa zmłóci wszystko dokumentnie!

U mnie w tej chwili zastój, wieczorem impreza, jutro goście z daleka na cały tydzień, a muszę znaleźć czas na ogród. Tylko kiedy?
Ciasto muszę uszykować i jakąś ekstra potrawę, Ania Monteverde proponuje gołąbki w liściach hosty, ale ja jeszcze do tego nie dojrzałam!

ja swoja botwinke juz zjadlam, maz troche marudzil a ja jadlam az mi sie uszy trzesly

Haniu, zaglądam
Aaa tu znowu o jedzeniu Mmmmm

Poozdrawiam

Jedzenia dzisiaj nie będzie! Byłam w ogrodzie i jestem padnięta.
Ale fotki dla Was mam.

Masz ładny czarny bez...też wsadziłam w ub.roku,będzie kwitł,ale zbytnio nie urósł.Czy Twój jest starszy?

Bogusiu, Mój ma 3 lata, kwitł już w ub. roku 3 baldaszkami. Przez wichry obsunął się w byliny, ale go nie ruszam, Może za tydzień go wyprostuję,

hanka_andrus napisał(a)

Bogusiu, Mój ma 3 lata, kwitł już w ub. roku 3 baldaszkami. Przez wichry obsunął się w byliny, ale go nie ruszam, Może za tydzień go wyprostuję,

Muszę więc poczekać na rozrośnięcie,u mnie jeszcze w pąkach.