e tam Jolka moje maja na imie Erdeäpfel

Ja hyba mam jarzmianke, kupilam we Frankonii ale nie zakwitla, troche po posadzeniu zmarniala i odpuscila sobie kwitnienie. No ale mam nadzieje na nia za rok, wlasnie jakas ciemna ma byc.

Haniu ale fajny Taki koncert sama bym poszla. Az mi chec naszla, by sprawdzic co w uzdrowisku graja w najblizsze weekendy
No ale na pewno nie bedzie tak dobre jak ten na ktorym ty bylas

Koncert był wspaniały, bo to było 20-lecie Studia Artystycznego dla młodzieży w Centrum Kultury. Wystąpili absolwenci Studia, obecnie już dyplomowani aktorzy i aktualni studenci Szkół Aktorskich w kraju, i najmłodszy narybek studia. Były recytacje i piosenki solowe, a także kilka wspólnych.
Cieszy to, że sama młodzież miło wspomina pracę w początkach swojej kariery artystycznej i docenia pracę pedagogów. Koncert trwał 3 godziny a spotkanie po latach przeciągnęło się prawie do rana. Były gratulacje od Prezydenta Miasta i od Dyrekcji CK, tort, kwiaty i ogólnie było super!

Ja oczywiście do rana z nimi nie byłam, ale 3 godziny też było dużo, jak na koncert.

Dziś już szara rzeczywistość, moi goście odjeżdżają, za oknem pochmurno i deszczowo, temp. około 20 C. Zapowiedź sztormu na morzu, spacer z psem na tyle, na ile mu się chciało biegać po mokrej trawie.

Trzeba by do ogrodu, ale nie dziś. Od jutra zaczynam bój z chwaściorami i ślimorami.
Milego weekendu.

yolka napisał(a)

O, wreszcie ktoś na forum wie, jak ziemniaki mają na imię

NO nie wszędzie tak mają na imię

Ale taka kapustka z koperkiem- mniamuśna.
Ta zupka z borowików to juz danie wykwintne. : D Haneczka ma rękę do grzybków i do zbierania i zapewne do przyrządzania.

My w lecie preferujemy wszelkiego rodzaju jarzynówki i taka dziś robię. Dzieciaczki z Wrocławia jadą, a i to maleńkie na niedzielny obiad się szykuje. To znaczy jego rodzice

To miałaś super Haniu

Każdy koncert to wspaniałe przeżycie, to zupełnie inny wymiar niż muzyka z urządzenia, choćby nie wiem jak wypasionego. Ale mi narobiłyście smaka tymi zupami i młodą kapustą.

Młoda kapustka też za mną chodzi, a u nas zaczyna się impreza "Ulica smaków". Ciekawe czy uda mi się tam dotrzeć?
Póki co dziś bez zadęcia - goście odjechali, trzeba "posprzątać w lodówce".

Violu, Twoja hortka z patyczka!

Haniu gratuluję córci i udanego koncertu"D

No i cały dzień mokry. Z deszczu się cieszę, bo sił nabieram nic nie robiąc!
Jutro podobna sytuacja, może tylko mniej wody. Ale tez deszczowo. I wypada w niedzielę wybrać się do ogrodu, chociaż nie lubię.
Ale nie mam innego wyjścia!

Słonecznego weekendu życzę, szczególnie na Pomorzu!

gobasia napisał(a)

Haniu gratuluję córci i udanego koncertu"D

Dziękuję, Basiu. Rzadko wychodzę na takie imprezy, bo mimo niedosłuchu koncerty bywają zbyt głośne dla mnie, ale ten był bardzo poetycki i muzyka stonowana. Udało się do reszty nie ogłuchnąć!