Basiu, Violetko, wróciłam z ogrodu. Oczywiście po tygodniu niebytu zastałam sajgon! Najgorzej z różami. Dosłownie poklejone. Na sam widok sekator mi się otworzył w kieszeni i jedna prawie cała poszła na śmietnik. Plany i zakusy na nią miałam już w maju, ale dziś było już zero kwiatów, tylko ogólny bajzel.
Nie było płaczu. Cięłam równo. Zostawiłam tylko 1 stary pęd i to w połowie ucięty. I kilka badyli przy ziemi. Niech walczy o życie w przyszłym sezonie.
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie