U mnie też nie ma gdzie zimowac roślin. .
Pasztety za małe na wszystko co się chce.
A twoje pelargonki bardzo ładne.
I czosnek. To niedźwiedzi ?

Aniu, czosnek to żółty czosnek złocisty. Raz posadzisz i masz, i masz! Przybywa cebulek, ale nie rozłazi się po ogrodzie samoistnie.

Dobrze, że i u Ciebie kolorowo, proszę więcej
Jak zobaczyłam pelargonię, przypomniało mi się, że moja ciocia miała białą z jedną gałązką z czerwonymi kwiatami.
I tak kwitła cały czas, nikt nic przy niej nie kombinował, taki wybryk natury.
Chodziłam do podstawówki, ale już interesowałam się roślinami i ciągle ją oglądałam.

Pelargonie kupuję na bazarku, już gotowce i nie trzeba zimować.

A kolor? Musi być wyraźny.

Dzisiaj wylosowały się róże. No to powtórzymy jeszcze kilka fotek.

Haniu, wesoło u Ciebie!
Od Iwonki wieści świeże mam.
Pozdrawiam

Basiu, dziękuję, że zaglądasz.
Bawię się w wolnej chwili, a że za oknem siąpi, po szybach cieknie, i wiatr słychać, to koloru szukam. Dobrze, że coś na tych kartach jest. I jest z czego wybrać.

Miłego popołudnia.

Lilii jeszcze nie było w tym roku...

Haniu, fajnie, że u Ciebie kolorowo.
Czy znasz nazwę żółtej róży, tej z płaskimi kwiatuszkami i rudymi pylnikami?
Choruję na takie odmiany, a mało żółtych znalazłam.

Tę róże kupiłam w Netto. Na kartoniku było napisane chyba "Goldilocks"? Złotowłoska. Podobno w Biedrze, Polo, Lidlu też bywają

Trafiają się jesienią lub wiosną. Kilka lat z rzędu je widziałam.Kwitnie obficie, , rośnie w krzak do 1,5m, pędy sztywne, niestety kłujące. Ale za to zapach! Polecam
Dla Ciebie ta właśnie

Haniu
Macham kochana
piękne róże a to zdjecie lilii z gipsówką ..Cudne!!!