Bardzo sympatyczne są alejki w ogródkach działkowych. I zawsze zadbane, można popatrzeć co rośnie w poszczególnych ogródkach.
Przypomniał mi się ogród działkowy w niemieckim mieście, w którym kiedyś mieszkałam. Widziałam go z okien mieszkania. Był bardzo rozległy. Można było tam spacerować. Różnił się niewiele od polskich ogrodów.

Miałam u Ciebie zaległości, ale ogarnęłam.
Masz cudnie kolorowy busz, ja dopiero w tym roku zaczęłam robić tak jak Ty: nad, w środku i pod i chwasty zniknęły
Fajnie tak wspominać rodzinne mądrości, moja Babcia mówiła: co masz zjeść dziś, zjedz jutro, co masz zrobić jutro, zrób dziś.
Wierszyk, jak zwykle, świetny
Dziękuję za życzenie powietrza bez smogu, na szczęście takie mam i takiego życzę wszystkim

Grażynko, miło Ciebie widzieć, cieszę się, że i tak u mnie smog nie jest tak dokuczliwy, częściej zachodnie wiatry odganiają go za morze ode mnie. Ale teraz nie dość, że upał, to powietrze ledwie drga, ale co robić, tego się nie przeskoczy.

Trawniki spalone.

Haniu, pięknie u Ciebie ☺ Pospacerowałam po ogrodzie. Szałwia z pysznogłówką mnie urzekły. Róże masz cudne

Edenka z szałwią wyglądają super, fiolet podbija piękno róży ☺ Wielkość pomidorów i winogron zaskakuje!

Haniu pięknie u ciebie, jestem zdziwiona że już ci monarda kwitnie. Moja jeszcze nawet nie ma pąków.

Haniu u mnie już trawy brak zrobił się step a wody starcza na rośliny, na trawe już nie
Ale jeżówki zaczynają kwitnienie od razu raźniej
Pozdrawiam saharowo

No trawnika też nie polewam. Ale u nas afrykańskie upały na zmianę z ochłodzeniem.
Dziś ponad 30, a jutro ledwie do 20-tki dociągnie. Trudno, mus jakoś funkcjonować,

Greg, Basia, Ania z Zielone, Dorotka- to moi mili goście z dzisiaj.

U mnie jeszcze jeżówki bez koloru, one późno wystartowały, ale już zjadłam kilka borówek,

Monarda pierwsza i jak na razie jedyna, pozostałe się ociągają. Pomidory w tym roku późno mam. Rozsady w domu nie robiłam, a kupna jakaś felerna na starcie była. Ta z wysiewu w szklarni już przegoniła te kupowane,
A winogrona szaleją. Oby tylko mączniak na nie nie wlazł. Muszę zrobić oprysk, bo szkoda by było.

Edenka w tym roku daje popis. Tylko ja ładnego zdjęcia jej nie umiem zrobić.

Dziś ogrodowo.

Trochę prac podgoniłam, bo już chwasty ze mnie się śmiały. Roże w upale się gotują/


kolejny liliowiec'

Haniu chwasty się z Ciebie śmieją?
To moje pokładają się ze śmiechu a ja, wyjątkowo w tym roku, przechodzę obok nich obojętnie. Zauważam, ale nie nadążam plewić. Szkaradny i up...liwy ten szczawik.
Róże przekwitły w ekspresowym tempie a piątkowy nawalny deszcz i upał sprawił, że zaraz zmieniły kolor na rudy.
Czekają w kolejce na oczyszczenie.
Pozdrawiam z jeszcze upalnego południa