Haniu na podróż w zaświaty po prostu za młoda jesteś!

O zaswiatach to tylko mozna marzyc, myslec. Ile i jak przezyc na ziemi to wie tylko najwyższy. W pewnym wieku trzeba sie cieszyc tym co jest i aby nie bylo gorzej.
Jutro jade na 90-tke wojka jezdzacego na rowerze, codziennie plywajacego, uprawiajacego joge i pomidory o ktorych wie wszystko.
Zywiacy sie tylko rybami, warzywami i owocami pije 1/4 szklanki oleju z winogron codziennie.
Znalazl recepte na swoje dlugowieczne zycie. Zawsze mi mowi trzeba sie duzo ruszac i rozwiazywac krzyzowki aby mozg mial ciagla gimnastyke.

Haniu pozwolilam sobie na troche przemyslen. My ogrodnicy czy chcemy czy nie musimy sie ruszac. Byle do przodu. Pozdrawiam

Haniu jestes wspaniala z tymi radami o sposobie z bula jeszcze w zyciu nie slyszalam.

Dajesz rade w te upaly??

Elu, Izabelko, jakoś daję radę w te upały. Wczoraj pod wieczór wylądowałam na plaży, był wiaterek i było cudnie. A dziś w ogrodzie wspomagałam rośliny. Dobrze, że woda jest, do woli. A teraz - pies wyprowadzony, trzeba coś na ząb, ale mi się nie chce pichcenia. Wypiłam kefir i na razie dość.

Jeszcze jutro ma być upał, a potem 3 dni ochłody, przynajmniej u mnie.

Haniu, pozdrawiam

Zawsze podziwiam, za całokształt

Ewuniu, dziękuję serdecznie. Miłych słów nigdy za wiele.

Ta roża zostanie skrócona o wszystkie kwitnące pędy. Nie dopilnowałam kulkowania. I mam takiego rosocha na rabacie, rannikowej zresztą, a tu kolejna piękność się szykuje. Mus jej zrobić miejsce z widokiem. Moja juka zakwitnie po 13 latach.

Pisałam o róży od Gobasi? Chyba kiedyś. Dziś jest w fazie pełnego rozkwitu. I ma doskonałe towarzystwo!

Poiwojniki i inne.

Haniu "plaza" brzmi fajnie
Gobasiowa roza sliczna i wogole super u Ciebie
u nas goraco, ma padac dzis ale narazie afryka dzika

troche podzialalamw ogrodzie. Przesadzilam bronzinusyna rabatke kolo magnolii i kilka innych kwiatkow i taksie zmachalam, ze padam a jeszcze musze kielbase pomoc krecic uffff