hankaandrus_44 napisał(a)

A=gawo. Za zaproszenie dziękuję, jakoś w tym roku kierunek Śląsk nie jest przewidziany, ale może kiedyś, kto wie czy się nie wproszę. Za pochwały ogrodu też dziękuję, chociaz one trochę na wyrost. Szczególnych rarytasów u mnie nie uświadczysz, staram sie tylko, żeby kwitło coś na okrągło od marca do listopada.

Hanuś, a po co te rarytasy... One są, bo są, mody przychodzą i odchodzą, a najważniejsze jest dla mnie serce ogrodnika, a Ty masz wielkie - wszyscy się w nim zmieścimy.

O Matko, nie piszcie o plackach, bo mi ślina klawiaturę zaleje
Jutro będą na bank
Haniu, piękny letni ogród
Bardzo są mi bliskie Twoje życiowe mądrości.
W życzliwości wzajemnej i solidarności jest nasza siła!

Miłego wieczoru

To fakt, bez tego o czym piszecie, nie ma życia. Samotnikom źle na świecie, bo niby twierdzą, że tak lubią, ale niech wpadną w dobre towarzystwo, zmieniają się nie do poznania. Wiem coś o tym. Sama unikam tłumów. Ale i towarzystwem nie pogardzę. Szczególnie ogrodniczym.

Praca dla pracy w ogrodzie ma się nijak, do pochwał wizytujących go osób. To cieszy i utwierdza, że dobrą drogę wybraliśmy.

Moja akurat jest taka jak widać na zdjęciach, ale z różnych powodów koncepcji zmieniać nie będę. Nie te środki, i nie te lata. Niech dalej będzie: jak u Babci!

Tydzień temu robiłam placki ziemniaczane ale takiego mi narobiłyście smaka że chyba znowu zrobię. Zwłaszcza że tak jak Hania pisze - teraz to kilka minut i ciasto gotowe. A kiedyś? Masakra... to tarcie i niezależnie od tego jak bardzo uważałam zawsze miałam obdarte ręce.

no ale zapachnialo plakami u mnie byla tydzien temu dzis cos bez jajek, bo nie mam, tylko przepiorcze a z tymi za duzo zabawy

Izabelko, właśnie wyłożyłam ostatnią porcję z patelni. Ty to masz czuja!

Jednak łakomczuch jestem Idę robić placki ...no idę!! bo nie mogę języka w gębie utrzymać.Przed chwilą zjadłam mazurską rybkę,dostałam wczoraj na odjezdne No i weż tu bądż mądra i zgub kilkogramy...no jak!?? Haniu ,no jak?

Basiu, zgubić ciężko, najlepiej nie nabierać na siebie za dużo. Ja latem zawsze gubię, ale placki raz na jakiś czas nie zaszkodzą. Odstawić kiełbasy z marketu, keczupy i pszenną mąkę z cukrem. Pić raczej zieloną herbatę,m najlepiej taką z grządki- mięta, pokrzywa, melisa, krwawnik, rumianek, bratki i stokrotki. Wybór duży, a najlepiej wszystko razem. Latem zawsze gubię 5 kg. Ale co zimą zbiorę, to też się nie ukrywa.

Dziś kolejny wypad do ogrodu. Nie wiem tylko czy zostawać, pogoda coś bardzo niepewna. Miłego weekendu, a dla Was rabatka z koperkiem.

Haniu wszystkiego najlepszego w dniu Imienin

Dziękuję, Basiu.