Haniu, spóźnione, ale szczere życzenia wszystkiego naj, naj, naj


Fajne miałaś wczasy pod własną gruszą i dobrociami z ogrodu
A własne ziemniaki, ho,ho, szacun
Placki, super pomysł, ale nie jadam niczego smażonego na tłuszczu /problemy żołądkowe/.

Dziękuję, Grażynko, Udał mi się urlop w ogrodzie, za kilka dni znowu zrobię powtórkę. Niech tylko u mnie pogoda się unormuje.

Haniu bogato u Ciebie ziemniaki ,borowki i brzoskwinie..Ładne zbiory

Fajny wypad ogrodowy.pozazdrościćogrody hortulus- uczta dla oczu

Ja zaś sobotę poszukiwałam spokoju duszy na Jasnej Górze

Basieńko, każdemu wg chęci. Chciałaś nawiedzić Jasną Górę, to ją miałaś!
I o to chodzi, żeby swoje zamysły realizować, nie dziś, to jutro. Ja tak daleko już chyba w tym roku nie pojadę, w domu spokój, to i nie ma co się wyrywać na dalekie rejsy.
Ale z pogody korzystam, bo słońca u mnie w tym roku mało cosik. Pozdrawiam

Haniu za upalnie to nie jest,,fakt! ale za mokro też nie.No może w połudnowej Polsce mają nadto.?
U nas dziś cały dzień pada...pierwszy taki prawdziwy deszczowy dzień tego lata

U mnie z kolei już zimne noce. Miał być deszcz, a przyszło zimno. Jutro jak się uda jadę do ogrodu zobaczyć co jeszcze chce kwitnąć. Chryzantema juz chce pokazywać kolor. I muszę podebrać trochę szparagówki. O borówce nie mówię, dopiero 3 krzewy oczyściłam z dojrzałych a gdzie jeszcze 8? Jak się uda, będzie jakaś pomoc, przynajmniej będe wolniejsza do innej roboty. Brzoskwinie już spadają, trzeba zrywać.

Winogrona pięknie obrodziły U nas też nie za ciepło, wczoraj padało całe popołudnie, nic nie podlewam prawie cały lipiec jest u nas taki, zimny i raczej deszczowy, w sobotę mają być upały, czekam na trochę lata

Ja też czekam na lato. Upały niekoniecznie, ale tak 22-25 stopni jak najbardziej.

I to moje czekanie na lato poskutkowało! Tylko dlaczego od razu po 9 C jest na wskaźniku 30 C w cieniu? Ale 2 dni wykorzystałam z wnukowo. Tylko trzeba było chronić przed nadmiarem słońca. Był basen opalanie i inwazja Batmanów, supermenów i projektantów mody.

Hanusia pod parasolem i w kapeluszu, na dodatek nogi w zimnej wodzie. Dałam radę, ale dziś już odpuściłam, chociaż mogłaby być powtórka. Przedszkole jeszcze nie jest gotowe na przyjęcie dzieci.A rodzice w pracy. Tak to było z grubsza. Zdjęcia mam na komórce, tu jest ogrodowa relacja z tego dnia.

Ziemniaki kończą bieg, będę opróżniać, pojemniki stopniowo. Cukinia pompuje, róża nabiera kolorów, a chryzantema próbuje otworzyć płatki.

I to moje czekanie na lato poskutkowało! Tylko dlaczego od razu po 9 C jest na wskaźniku 30 C w cieniu? Ale 2 dni wykorzystałam z wnukowo. Tylko trzeba było chronić przed nadmiarem słońca. Był basen opalanie i inwazja Batmanów, supermenów i projektantów mody.

Hanusia pod parasolem i w kapeluszu, na dodatek nogi w zimnej wodzie. Dałam radę, ale dziś już odpuściłam, chociaż mogłaby być powtórka. Przedszkole jeszcze nie jest gotowe na przyjęcie dzieci.A rodzice w pracy. Tak to było z grubsza. Zdjęcia mam na komórce, tu jest ogrodowa relacja z tego dnia.

Ziemniaki kończą bieg, będę opróżniać, pojemniki stopniowo. Cukinia pompuje, róża nabiera kolorów, a chryzantema próbuje otworzyć płatki.