Bogdzia napisał(a)

U Was w tym Wrocławiu to całkiem inny świat, tyle róz kwitnie że az wierzyc sie nie chce.Pięknie.

no wlasnie, tylko wzdycham

hanka_andrus napisał(a)

Podoba mi się Twoje podejście do tematu: Dla tygodnia kwitnienia, nie będą mnie denerwować cały rok!

Ale patrząc z innej strony, tolerujemy inne krótko kwitnące rośliny, i jak tu utrzymać raz dane słowo?

niektórzy cały rok toleruja niekwitnace ...a przez pół roku nawet bezlistne tak wiec tydzień kwitnienia ..to moze być rozpusta


PS. ale...ja tez bym te wisnie wymieniła jestem za wymiana póki jeszcze czas i checi

Madżenko chyba wymienię seslerię Haufleriane na Carex Montana. Ty tak wychwalasz montany, że się na nie skusze. Sesleria Haufleriana mi się nie podoba. Owszem jest atrakcyjna wiosną, wcześnie rusza, ładnie wygląda jak kwitnienie, ale reszta sezonu nic specjalnego. Po wiosennym cięciu znowu mam duże, mało efektowne kępy.

Uwielbiam Twoje opisy różane
Queen od Sweden bardzo mi się podoba

Dobra decyzja z wiśniami
Marzenko co ile masz posadzone montany ?

Właśnie skończyłem naukę na dziś i od razu lecę na zdjęcia do Ciebie
Za tydzień będzie boom różany, wtedy sobie pochodzisz w długich spodniach, co by nóg nie narażać
Popieram wymianę kiku na platany!

Pytanie czym Ty związałaś te meble na tarasie? Taśmą do drzew?

Cudowne wszystko!!!i przedpłocie i zapłocie...kącik wypoczynkowy zajefajny.
Różyczki masz śliczne.
Szkoda, ze mieszkam tak daleko...odkupiłabym Twoje wisienki. Zakochałam się w nich.po wizycie u Ani Małej mi.

U Was rzeczywiście inny klimat! U mnie szałwia ledwo się zbiera, a róże nawet jednego pąka nie mają. Ale dzięki forum wczesne lato trwa dłużej
Wiedziałam, że z wiśniami długo nie wytrzymasz Ale decyzja jak zwykle dobra, platany uporządkują busz.
Nigdzie nie mogę dorwać montan, a miejscówka na nie już czeka.
Jak tniecie śliwy? Drabina czy nożyce teleskopowe?
Wszystko cudne. A taras przykuchenny bardzo zaciszny się już zrobił. Tam już chyba szczelnie jesteście osłonięci od ulicy?

Z przyjemnością pogapiłam się na Twoje róże, bo u mnie jeszcze lipa.

Na spektakl różany przybiegłamOchy i achy zostawiam. Na tych leżaczkach też bym zasnęła

Marzenka , naprawdę masz podgrzewany ogród. U nas to jedynie szałwię kwitną i to nie wszystkie, róże to z 2 tygodnie jeszcze. Fajnie że Gertruda przypadła Tobie do gustu,ja ją uwielbiam .