Mirella Lavender ice po dwóch seoznach u mnie jest maluteńka, wiec pewnie te 30 cm pozostanie
Agania to nie czas dla klona...to nie czas na fotki dla mnie...
Anna T po co ciąc (boli ręka) jak mozesz wyskubać i wychodzi u samej nasady wszystko co podmrazło lub wygniły
Lorka nie pożałujesz ze sie ugięłas i posadziłaś krokusy

Justyna napisał(a)

Cześć Marzenko
Czytam u Irenki, ze jesteś zadowolona z nicieni w walce z opuchlakami. Ile razy stosowałaś? Jakie? W całym ogrodzie, czy na wybranych rabatach? Opuchlaki dotarły i do mnie :/ Przygotowuję się do walki.

Stosowałam Larvenm a właściwie stosuje dwa razy w sezońie. Dzięki temu zapanowała. nad ich ilością. przed rozpoczęciem walki wyciągałam połowę roślin bez korzeni (olbrzymie okazy rododendronow, dziesiatki zurawek, laurowisnie, kiscienie, trawy)
Tylko trezba zlać cały ogród, bo tam gdzie nie polejesz napewno sie namnożą i rozejdą ponownie po ogrodzie . To wiem po 5 latach walki. Ale przynajmniej nie tracę teraz roslin, co najwyzej probują podgryzać mi coś. Wiosna planuje kolejne podlanie rabat, gdzie szczegolnie grasują kosy wiosna...

Na razie nie jestem w stanie byc na forum i odpowiadać na pytania. Czytam Was ale rzadko piszę.
Wrócę

Posyłam pozytywne uściski i czekam z Tobą na lepszy czas

Dziękuję Madżenko za odpowiedź. Czekam na Twój powrót Przesyłam pozdrowienia

Myślę o Tobie i wspieram na odległość.

Również myślami jestem przy Tobie

Przesyłam szczęśliwe fluidy i czekam na Ciebie...

Ściskam mocno!!! Wirtualne głaski ślę!!!

Może zostawmy pozytywne fluidy i nie tłuczmy stron, Marzenka nie ma teraz czasu. Taka prośba