To prawda teraz co raz deszczyk popada. A chwasty rosną na potęgę.
Ja też jeszcze muszę dokupić kory.
Pozdrawiam

Niezła ilość Ja cie...ale jaka to oszczędność czasu, przecież kiedyś trzeba się cieszyć tą wykonaną i kwitnącą robotą
Też zamierzam spróbować wysypać korę na salonowej...zamierzam, bo przy obfitych opadach mi wypłukuje stamtąd, dlatego zastanawiam się ciągle. Tak samo mam w pasie pod siatką, przy różach. Ale oprócz malin, to tylko te dwie rabaty zostały mi do plewienia. Już jest dobrze

Uwielbiam zakładać nowe rabaty, ale tak dużej do dyspozycji, jak Twoja, to chyba nigdy na raz nie miałam. Wielkie pole do popisu Niech wszystko się ładnie przyjmie i rośnie. Ciekawa jestem, jak te miejsca będą wyglądały np. za miesiąc - zmiany w przyrodzie zawsze mnie zadziwiają i zachwycają

Monia no nieźle podziałałaś
roślinki rosną i miejsce momentalnie się zapełni

ja to mam same takie duże rabaty, ale myślę, że jak już się wszystko rozrośnie i nabierze masy to już będzie fajnie wyglądać pozdrawiam

A ja bym chciała mieć większy warzywnik, taki prawdziwy, piękny, z obwódkami z bukszpanu... nie wiem czemu, ale mam słabość do warzywników, uwielbiam, więc może jednak nie zmniejszaj? Warzywkom dobrze, gdy międzyrzędzia wyściółkowane skoszoną trawą, pod warunkiem, że nie masz inwazji ślimaków. Uściski

z korą od razu inaczej i roslinki są takie bardziej widoczne i wyeksponowane wtedy - fajnie wyszło

a co do warzywnika to też planuję w przyszłym roku zrobić ograniczenia (choć w tym już też zrobiłam) - ale pomidory mnie zaskoczyły, w tym wyszło mi ponad 70 sztuk