No bo to jest tak Paulinko, jak się jest na początku tej drogi ogrodniczkowej, to już by się chciało mieć wszystko ogarnięte i wybujałe, a jak już się ma ogarnięte, to zaś nie ma miejsca na chciejstwa, które się pojawiają taki to mały zgrzyt buźka, u mnie leje...
Martuś, dzieje się dzieje i to cieszy jakbym tak jeszcze miała ze dwie dodatkowe ręce, to już by było gites ten zielony szafirek rzeczywiście w początkowych fazach kwitnienia był zielony, później już w fazie dojrzewania w taki lekki kremik wchodził, mimo wszystko ładnie wygląda, polubiłam się z nim buźka
Się cieszę, że już roślinki na tej tarasowej powolutku się pojawiają, czekam jeszcze na zamówienia, mam nadzieję, że na dniach dojdą dzięki za linka, faktycznie bardzo ładnie prowadzony ten bezik, roślinki mogą ładnie pod nim rosnąć, będzie to fajnie wyglądać, tylko muszę go tak poprowadzić
Danuś one tylko na uporządkowane tylko wyglądają, na klonow-brzozowej mam takie chwastowisko, że hej, muszę się za to zabrać, trudno jakoś teraz wyrobić się ze wszystkim...
Robota idzie, dużą rabatę zrobiłaś. Będzie pięknie.
Azalie Homebusch i marushka mam, jestem z nich zadowolona, w tym roku marushka mnie zaskoczyła innym kolorem
Dzisiaj nic nie zrobiłam, co wyszłam zaczęło lać, więc dom troszku ogarniałam
ale łubiny sfociłam mam wrażenie, że z tego różowego zeszłorocznego zrobiły się dwa kolory, bo tego co na drugim zdjęciu kolorku nie miałam, a teraz mam