Zuza wierz mi, że ten porządek to tylko na zdjęciach bo w rzeczywistości chwasty są, tylko ich nie widać w tych trawach i bylinach a ja w tym sezonie nie wyrabiam, ale co tam
A ten powojnik to Mrs Robert Brydon, fajna odmiana bylinowego powojnika, kwitnie niezawodnie co roku od lipca, małe kwiatuszki, ale jest ich mnóstwo
Sylwuś dziękuję u nas jeszcze z tym deszczem nie ma tak źle, bo popaduje co jakiś czas. Moi rodzice w Tarnowie mają podobnie jak Wy, że deszcze ich omijają, muszą podlewać bo też by nic nie było...
Tych żółtych kwiatuszków to na wiosnę ci ukopię, będzie większa szansa na przyjęcie się ich a z tą nawłocią to masakra, wyrywam a ona się pojawia, ugory w koło to i zabawa w kółko... buziaki
Bożenko ja to jeszcze mam płasko, ale Sylwia to ma niezłą górkę, ale fakt jest co robić, może mniej by było tego ogarniania jakby sąsiednie działki były przynajmniej koszone, ale cóż zrobić... pozdrawiam
Monika nie dajmy się zwariować chwasty rosną i będą rosły
U ciebie jak zwykle z zachwytu wyjść nie mogę
Pięknie nawet z niewidzialnymi chwastami
Ja cały czas dumam nad falami. Może zimą coś porysujemy
Nie mam co wstawiać bo zdjęć mało robię. Nie mam kiedy. Dziś może coś cyknę bo w końcu mam długo wyczekiwany wolny dzień. Ha, zamiast ogarniać chwasty nadrabiam zaległości na forum