Nie puszczaj tam winobluszczu ,to straszne dziadostwo ,śmieciuch
Mur jest ładny więc ja bym się nie upierała żeby go całego zasłonić .
Teraz posać tam bluszcz niech ci pomału zarasta i będzie ładna sciana nawet zimą.
Posadz tam kilka Rubensów np

Marta, ja Ci współczuję, że taką walkę musisz stoczyć, żeby rośliny posadzić, ale przez to kiedyś te rabaty będą smakowały 2 razy bardziej, twarda dziołcha z Ciebie jest!

na ścianę puść hortensję pnącą. Już teraz ma liście. Musisz tylko wiedzieć, że przez 3-4 pierwsze lata potrafi się korzenić, aklimatyzować i z pozoru stać w miejscu. Po aklimatyzacji startuje ładnie - wcześnie wypuszcza liście, wcześnie kwitnie baldachami kwiatów, długo je trzyma i na jesieni jest cudnie żółta

Łatwo ją kontrolować cięciem i usuwaniem płożących się przyrostów. I w przeciwieństwie do winobluszczu nie sieje się wściekle, korzeni nie ma wielkich i grubych jak męskie udo. Nie jest tak ekspansywna jak winobluszcz.

Widze ze tamat maskowania walkujecie... A co by sie nadalo na skrzynkę z gazu? Musze zasmakować, i schowac kosze na śmieci..,
Twoja sciana faktycznie nie taka straszna, moze tylko zaslon te kamienie niebieskie, może cisami albo dalej tuje daj, hortensje pnace ladne ale faktycznie na poczatku efekt marny... Nie wiem co doradzić.

O albo hortka pnącą, ja właśnie u siebie będę ją sądzić
A jak byś te tuje dosadzila tak aby zasłonić te pustaki?

Na początku pewno ok ale potem obydwa ekspansywne mocno i pewno za duzo bys tam miala.
Mnie sie wydaje ze tuje odporne sa i dały by ci tam rade....

Jak się zdecydujesz to daj znać jaką odmiane będziesz brać, sama nad tym myśle....