Moje plecy mi nie dokuczały do tej pory i mam nadzieję, że tak zostanie. Gorzej z rękoma, one mi dziękują za to noszenie ciężarów, te cegły klinkierowe to ważą tonę każda chyba.
Pogoda była łaskawa, pozwoliła na zakupy w Pnos pomidorów, papryki, selerów, porów i sadzonek kwiatów do skrzynek. A potem pozwoliła na obrobienie całego warzywnika, wszystko mam posiane i posadzone. No prawie, czeka na wetknięcie w ziemię parę sztuk dymki.
Darmowa siłownia i piękne bicepsy się szykują U mnie też podlało - nawet wreszcie wsadziłam moje jedyne doniczki, które czekały od dłuższego czasu na zlitowanie