A mnie się udało wykorzystać okienko pogodowe i posadzić kwiaty do skrzynek


Przesadziłam jeszcze trzy irysy bródkowe i okienko pogodowe się zamkło

No ładnie! Werbeny lubię bardzo

U nas po południowej burzy wyszło piękne słońca i do jutra ma nie padać.
A Mąż nawiózł trawnik

A ja zrobiłam kolejne podejście do cięcia roz pnących
Tym razem 2 wory 120 l pociętych drobno galezi, ręce pokłute i obolałe
Teraz dopiero dobrze widać co ostatecznie chore i nie ruszyło
Nie chce juz takich kolczastych potworów

Ja ogarnęłam warzywnik, jeszcze trochę mi zostało, teraz u nas naturalne podlewanie, ale słonko już się przebija

Ja wyszłam na chwilę, ale mżyło, więc tylko szybko garść dymki wetknęłam, postałam chwilę pod balkonem, ale zaczęło mocniej padać, to wróciłam do domu. Jak patrzę na radary, to raczej już do nocy nie przestanie. A ja jednak jeszcze mam w warzywniku ziemniaki do posadzenia. Na próbę trochę posadzimy. Może jutro po pracy się uda.

A co masz oprócz werben? Bo ja i ślepa i się średnio znam na tych donicowych cudach

Przed chwilą posadziłam do dwóch donic stokrotki afrykańskie, ale nie wiem czy wytrzymają ze mną

Szukam czegoś odpornego na okresowe zasuszenia, bo często zapominam podlewać i dobrze znoszące półcień, bo mam wejście od zachodu.
Polecisz cuś?

Edit. Przez tyle lat co próbuję, to tylko bakopa i milion dzwonków jakoś wyglądały. Ale teraz dzwonków nigdzie nie widziałam, a bakopę kupiłam, ale mi mało i nudno

Mam jeszcze scewolę, u mnie daje radę przy zachodnim wejściu i przy wejściu do piwnicy od północy. Ja też zapominam podlewac, licząc ciągle na naturę. Mam jeszcze heliotrop i szałwię jednoroczną. I niecierpki.

Asia, a ja werbenę chyba pierwszy raz mam.


Kasia, ja muszę dociąć jeszcze ze dwie pnące. Sąsiad do tej pory pali moimi różami ogniska...

Basia u nas słonko się przebijało wcześniej, e akurat wtedy musiałam iść do domu wyjąć mięsko z piekarnika... I nakarmić stado.

tulucy napisał(a)

Mam jeszcze scewolę, u mnie daje radę przy zachodnim wejściu i przy wejściu do piwnicy od północy. Ja też zapominam podlewac, licząc ciągle na naturę. Mam jeszcze heliotrop i szałwię jednoroczną. I niecierpki.

Ja i na naturę liczyć nie mogę , bo donice pod dachem

Scewola mnie zaintrygowała. Resztę kojarzę... i mi nie podchodzi NO może oprócz szałwii

Dzięki!

Zaczyna się wyścig Laguna i Kurfurstin Sophie


Goni je Pirouette.

W szczególe...