gardenarium napisał(a)

To miejsce pominęłam zupełnie w swojej fotorelacji, ale jakim cudem?

Bo wtedy nie było tam korali, czerwonych korali, korali z polnej jarzębiny.

a moja jarzębina z lasu ma pomarańczowe korale

Łał jaka piękna jarzębina!!

Moja Pani prof od ćwiczeń z dendrologii miała u siebie na działce zagajniczek z kilkoma czy kilkunastoma odmianami jarząbów. Opowiadała że do późnej jesieni są prawdziwą ozdobą ogrodu, gdy mają najróżniejsze odcienie korali. I jak budleja motyle tak ona nimi wabiła ptaki.

Już nawet zaczęły się interesować.
Ale smaczniejszymi od jarzębiny były owoce dzikiego bzu koralowego.
Nigdy nie zdobiły dłużej krzewu.



Szkoda, że już go nie ma .

szkoda, bo pięknie wygląda z koralami

Szkoda - był przepiękny

Kwiaty lata.

Pierwsze zdjęcie rasowo-angielskie, jak w Hyde Hall, pamiętasz?

gardenarium napisał(a)

, jak w Hyde Hall, pamiętasz?

Pamiętam.
I marzę , aby w przyszłym roku udało nam się znowu pojechać .