Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To właśnie tu

To właśnie tu

mira 20:55, 07 gru 2013


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
kaliny robią wrażenie, Twój ciemeirnik i wilczomlecz najbardziej i to że wyszłaś z domu dziś - ja sie zabarykadowałam - jednak największe wrażenie na mnie zrobiło lepinie uszek - to już ?
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Dzidka 21:14, 07 gru 2013


Dołączył: 27 lip 2010
Posty: 2975
Wyszłam, ale tylko do części ogrodu, tej najbliżej domu.
A wilczomlecze tam właśnie rośną. Najciekawiej wyglądają wiosną.



Do lepienia pierogów i mycia okien muszę mieć nastrój.
I dzisiaj, po wczorajszym lepieniu pierogów na obiad, dojrzałam do lepienia uszek.
I to jest pierwszy krok w kierunku prac przedświątecznych.
____________________
Dzidka - To właśnie tu
ZbigniewG 11:04, 08 gru 2013


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8943
Dzidka Mariesii trudna sprawa będę musiał ja okrywać ale warto!!! - wskoczyła na listę zakupów
gdybym mieszkał tak jak siostra w Jastrzębiu to nie byłoby takich problemów
____________________
Zbyszek Działka prawie w Borach Tucholskich , Wizytówka
Dzidka 17:15, 09 gru 2013


Dołączył: 27 lip 2010
Posty: 2975
Zbyszku, nasadzenia jakie masz w ogrodzie pozwalają zakładać, że japońskie dadzą sobie radę.
Te straszne, dwie mroźne zimy, młodociane nasadzenia przetrwały bez uszczerbku.
Ale cóż, jak nie spróbujesz, to się nie dowiemy, jak to z nimi jest
____________________
Dzidka - To właśnie tu
Gabriela 19:44, 09 gru 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Zawsze mówiłam, że z Ciebie Kalinowa Królowa... i nie tylko.
Dzisiaj oglądałam sobie swoje własne zdjęcia z Twojego ogrodu z końca maja, z irysami i lilakami, co już u Ciebie rosną duże, a moje dopiero co wsadzone.
Co do Mariesi - hm mam ją okryć? Widziałaś że kupiłam maleństwo ( bo innych nie było), które ciut urosło i ma pąki kwiatowe na rok przyszły. Zrobiłam jej mały kopczyk z ziemi przy korzeniach, ale rośnie za podwójną osłoną z sosen i daglezji, więc może jej nic nie będzie?
____________________
Ogród w budowie nieustającej
barbara_kraj... 19:59, 09 gru 2013


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
A ja w ogrodzie córki kwiat kaliny japńskiej w ubiegły wtorek sfociłam
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
jagoda99 16:26, 12 gru 2013


Dołączył: 23 paź 2012
Posty: 2597
Pospacerowalam oh zostalabym tu na zawsze ale musze do innych ogrodow
U Ciebie pieknie bardzo mi sie podoba
____________________
ogrodeczek jagody99 - Wizytówka ogrodeczek jagody99
Pszczelarnia 17:24, 12 gru 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Dzidko, nie wiem czy nie doczytałam ale dalej nie wiem, jak z moimi japońskimi. Okryć? Czy tylko kopczyk? Widzimy się jutro?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
ZbigniewG 18:02, 12 gru 2013


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8943
Dzidka zobaczymy jak będzie gdy ją dostanę, w tym roku posadziłem koreańską 3 lata wcześniej Burkwooda Anne Russell -ta się meczyła
____________________
Zbyszek Działka prawie w Borach Tucholskich , Wizytówka
Dzidka 22:43, 12 gru 2013


Dołączył: 27 lip 2010
Posty: 2975
Gabriela, aleś mnie dowartościowałaś .
W miejscu, w którym ją posadziłaś, 'Mariesi' powinna zimować bez problemu.
Ale podczas pierwszej zimy po posadzeniu nie zaszkodzi kopczyk, który zresztą zrobiłaś.
A co do lilaków, to chwalę się nowym nabytkiem.



Lilakiem 'Primrose' o kwiatach kremowo-budyniowo-żółtym, intensywnie pachnących.
Zachwyciłam się nim w Kórniku. Mają tam sporą kolekcję lilaków.
Mój jest co prawda jeszcze małą sadzonka, ale mam nadzieję doczekać się podobnego widoku.

Basiu, o ile pamiętam to w ogrodzie córki rośnie kalina 'Watanabe'.
To prawdziwie niesamowita kalina, bo kwitnie do mrozów.
Zaraz idę do Ciebie ją podziwiać.

Jagoda99 , witam Cię serdecznie. Zapraszam ponownie.

Ewa, odpowiedziałam str. 219.
cytuję :
Ewo, roślinom, które pierwszy raz zimują w moim ogrodzie , szczególnie tym sadzonym jesienią, funduję kopczyk z kompostu. To tak na wszelki wypadek.
Z przezimowaniem kalin, nawet na wydmuchowie, nie mam problemów.
Bardzo się cieszę na jutrzejsze spotkanie. Do zobaczenia

Zbyszku, pamiętam jak pełna obaw sadziłam 'Anne Russell' .Tym bardziej, że płaciłam za nią chyba jeszcze w markach. Ale zimowała bez zarzutu. Często zdarza się, że u mnie rośliny aklimatyzują się nawet 2 lub 3 lata. Może tak jest i w tym przypadku.
A koreanki jeszcze nie mam, może jeszcze nie mam .


____________________
Dzidka - To właśnie tu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies