Lubię rośliny dodatkowo za to, że mają swoja własną historię Przywiezione z jakiejś eskapady, otrzymane od kogoś , kupione z przygodami, ...

Pięknie się przebarwia ta itea.Pozdrówka.

Dzidko a ja nie miałam tyle szczęścia z Iteą co Ty, wymarzła mi pierwszej zimy. Następnej już nie kupiłam
Przebarwia się pięknie.
Może jeszcze jakieś wspomnienia lata ?

Ale masz urokliwy ogród... te róże, rododendrony, piwonie. No pięknie Co do pigwowca to też u mnie kwitnie a co do nalewki to też zrobiłyśmy z mamą 40l nie wiem kto tyle wypije i kiedy...? Może Ogrodowisko pomoże

Z mrozoodpornością pożądanych roślin bywa różnie. To istna loteria.
Staram się nie za często eksperymentować z ciepłolubnymi.
Od dawna poszukuję mieczyka dachówkowego, który z przezimowaniem nie ma problemu. Nawet się sam rozsiewa.
Będąc w szkółce u Beth Chatto w ostatniej chwili dojrzałam roślinę, której kwiaty na zdjęciu skojarzyły mi się z poszukiwaną rośliną. Bez namysłu włożyłam do koszyka z zakupami.
W domu doczytałam się, że Schizostylis, to strefa 7a - 9b.
Bez entuzjazmu przesadziłam go do gruntu, nie wierząc, że zobaczę go wiosną.
Jakież było moje zdziwienie, gdy nie tylko przetrwał poprzednią zimę, ale i kwitł do późnej jesieni.
Zdjęcie fatalne,ale kwiat piękny.



Odnalazłam też opis https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/91-rarytasy-bulwiaste-i-klaczowe-do-naszego-ogrodu

I tak, zamiast byliny rodzimej, mam rarytasa.
Pytanie brzmi : jak długo?

olga_ napisał(a)

Co do pigwowca to też u mnie kwitnie a co do nalewki to też zrobiłyśmy z mamą 40l nie wiem kto tyle wypije i kiedy...? Może Ogrodowisko pomoże

Czy ja dobrze widzę? Tyle berberysowej nalewki?
Lepiej nie zastanawiaj się, kto to wypije, bo się skrzykniemy i nie będzie złej /dalekiej/ drogi do ....

Z mrozoodpornością roślin to jest teoria i praktyką ... Zauważyłam, że mrozoodporne egzemplarze roślin słabych, zaniedbanych i tak nie dają rady mimo odpowiedniej strefy. Silne roślinki natomiast zniosą wiele poniżej swoich oczekiwań. No chyba, że warunki pogodowe będą ekstremalne i zaskoczą

Trzymam kciuki, aby ten rarytasik cieszył Cie przez kolejne lata

Wczoraj bardzo żałowałam, że nie miałam przy sobie aparatu.
Klucz dzikich gęsi leciał w kierunku południowo - wschodnim. Trzy tygodnie wcześniej zaobserwowałam klucze lecące w przeciwnym kierunku, tzn na północny zachód.
Czy można wróżyć pogodę z lotów gęsi?

Dzidko, piękny tej Twój rarytasik. W tym roku też Cię pocieszy swoją urodą po takiej zimie, bo miejmy nadzieję, że już nic przykrego się nie wydarzy.
Gęsi chyba już coś czują ale czy my wiemy co? Ja nie wiem

Zaglądam i pozdrawiam